Sport

Przekroczona setka

Marcin Wasielewski przekroczył próg 100 meczów w GieKSie, ale w ostatnim spotkaniu sezonu nie będzie mógł zagrać.

W tym sezonie Marcin Wasielewski zagrał w 32 meczach. Katarzyna Dzierzynska / Press Focus

GKS KATOWICE

Jedynym zawodnikiem, który na pewno nie będzie mógł zagrać w ostatnim meczu sezonu przeciwko Lechii Gdańsk, jest Marcin Wasielewski. Wahadłowy zobaczył w starciu z Lechem Poznań czwartą żółtą kartkę, więc został czwartym zawodnikiem GieKSy, który w tym sezonie musiał pauzować z powodu zawieszenia. Wcześniej zawieszeni za kartki byli Oskar Repka, Mateusz Kowalczyk oraz Sebastian Bergier. Ale oni w Gdańsku mogą wystąpić. W meczu z poznaniakami na boisko wrócili Grzegorz Rogala oraz Adam Zrelak, którzy z powodu kontuzji pauzowali ponad pół roku. Będą więc do dyspozycji szkoleniowca w ostatnim starciu sezonu.

Co ciekawe, Wasielewski czwartą żółtą kartkę zobaczył w wyjątkowym dla niego meczu. Przede wszystkim grał przeciwko klubowi, w którym się wychował i który ostatecznie opuścił w sezonie 2018/19. Ponadto był to jego setny występ w barwach GieKSy! Dołączył więc do grona piłkarzy, którzy mogą pochwalić się trzycyfrową liczbą występów w katowickim klubie. Takiego wyczynu, spośród piłkarzy, którzy znajdują się w aktualnej kadrze, dokonali: Oskar Repka (112 spotkań), Bartosz Jaroszek (113), Dawid Kudła (128), Grzegorz Rogala (164), Alan Czerwiński (176), Arkadiusz Jędrych (222) oraz Adrian Błąd (264).

Dla Wasielewskiego obecny sezon jest trzecią próbą pokazania się w ekstraklasie. Wcześniej rozegrał 19 meczów na najwyższym szczeblu w Lechu Poznań i 15 spotkań w sezonie 2021/22 w Bruk-Becie. Później trafił do Katowic. GKS-owi pomógł w awansie do elity, będąc jednym z najważniejszych piłkarzy poprzedniego sezonu. Opuścił tylko dwa mecze, w tym jeden z powodu nadmiaru żółtych kartek. W trwających zmaganiach jest wyróżniającą się postacią w ekipie z Górnego Śląska. Biega, walczy, ale też potrafi zaskoczyć bramkarzy – dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, a do swojego dorobku dołożył też trzy asysty.

(kaj)