Przedwczesny finał

Egan Bernal wygrał 16. etap wyścigu Vuelta a Espana. Liderem pozostał Jonas Vingegaard, który we wtorek był piętnasty. 

W trakcie wczorajszego odcinka, który przebiegał przez Galicję, organizatorzy zdecydowali o skróceniu go o osiem kilometrów. Przyczyną była propalestyńska manifestacja, która odbywała się trzy kilometry przed pierwotnie planowaną metą. 

Manifestanci nie pierwszy raz zakłócili przebieg rywalizacji. Na 11. etapie, który zaczynał się i miał się zakończyć w Bilbao w Kraju Basków, w ogóle nie udało się wyłonić zwycięzcy. Było też kilka mniejszych incydentów, jak choćby podczas drużynowej jazdy na czas, gdy na moment udało im się zatrzymać ekipę Israel-Premier Tech. 

Kolumbijczyk z grupy INEOS Grenadiers na finiszu wyprzedził Hiszpana Mikela Landę (Soudal Quick-Step). Obaj byli częścią 17-osobowej ucieczki, która uformowała się na początku etapu. Jeszcze przed decyzją o skróceniu odcinka obaj oderwali się od współtowarzyszy. Trzeci, z siedmiosekundową stratą, był Francuz Brieuc Rolland (Groupama-FDJ). 

Grupa faworytów przyjechała spóźniona o blisko sześć minut. Nie było w niej Austriaka Felixa Galla (Decathlon AG2R La Mondiale), który stracił do zwycięzcy niemal siedem minut i spadł z piątego na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. Na jej szczycie nie zaszły zmiany: Duńczyk Vingegaard (Visma-Lease a Bike) nadal ma 48 sekund przewagi nad drugim Portugalczykiem Joao Almeidą (UAE Team Emirates-XRG). 

Wyniki 16. etapu, Poio - Castro de Herville (167,9 km): 

6. Bob Jungels (Holandia, INEOS Grenadiers) 1.10 ... 140. Michał Kwiatkowski (INEOS Grenadiers), 146. Stanisław Aniołkowski (Cofidis) obaj 17.59. 

Klasyfikacja generalna: