Sport

Przedostatni krok

Trener mistrza Polski Adrian Siemieniec jest zadowolony z dotychczasowej postawy swojej drużyny w europejskich pucharach.

W meczu z Mladą Boleslav trener Adrian Siemieniec nastawia się na atak. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK

Piłkarzy mistrza Polski czeka ostatni mecz wyjazdowy fazy ligowej rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Podopieczni trenera Adriana Siemieńca zagrają z FK Mlada Boleslav. Czeski zespół w ostatnim czasie zasygnalizował zwyżkę formy, zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i na arenie europejskiej.

Na fali wznoszącej

Drużyna z liczącego 46 tysięcy mieszkańców miasta rozpoczęła występy w LKE od trzech porażek: 0:2 z Noah Erywań (na wyjeździe), 0:1 z FC Lugano (u siebie) i 1:2 z Vitorią Guimaraes (na wyjeździe). To już jednak przeszłość. W lidze czeskiej FK Mlada Boleslav odniósł trzy zwycięstwa z rzędu, zdobywając 8 goli i nie tracąc żadnego. W europejskich pucharach Czesi wygrali 2:1 u siebie z hiszpańskim Realem Betisem Balompie i tym samym przedłużyli swoje szanse na awans do fazy pucharowej. W ostatnim, wygranym 4:0 meczu ligowym z Czeskimi Budziejowicami hat trickiem popisał się Marek Matejovsky, który 20 grudnia skończy... 43 lata.

Koniec wyjazdowego maratonu

Czy „Jaga” jest faworytem czwartkowego meczu? Niekoniecznie, chociaż na pewno zagra o pełną pulę. Podopieczni trenera Siemieńca mają za sobą bardzo intensywny okres - meczem z Mladą Boleslav zwieńczą mini maraton pięciu kolejnych spotkań wyjazdowych.

Czy koniec tej sesji wyjazdowej wywołuje u szkoleniowca radość, czy raczej będzie tęsknił za wyprawami do różnych zakątków Polski i Europy. - Dla trenera to może fajna sprawa, ale dla ojca i męża już nie - przyznał Adrian Siemieniec. - Ostatnio nie ma mnie w ogóle w domu, a zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, więc siłą rzeczy chciałbym poświęcić trochę czasu rodzinie. To wpisane jest w ten zawód i chociaż jest on piękny, to mimo wszystko trudny. Można robić to, co jest twoją pasją, ale to jest cena za to. Trzeba pamiętać też, że Adrian Siemieniec jest też mężem i ojcem, a nie tylko trenerem. Ten medal ma zatem dwie strony.

Szkoleniowiec Jagiellonii w Czechach liczy na kontynuowanie dobrej passy w pucharach (trzy zwycięstwa i remis). - Każdy mecz ma swój scenariusz - powiedział 32-letni szkoleniowiec. - Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że nie wygraliśmy ostatniego meczu z NK Celje, ale nie popadajmy w skrajności. Należy patrzeć na szerszą perspektywę, a my jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy w tym momencie. Jak oceniam najbliższego przeciwnika? Spodziewam się determinacji rywali, szczególnie z uwagi na ich dobrą formę. Patrzę też na ich wygraną z bardzo renomowanym rywalem, Realem Betisem. Zostały dwa mecze i na pewno zrobią wszystko, żeby wywalczyć sobie prawo do gry w dalszym etapie rozgrywek. Są jednak takie elementy w ich defensywie, które przeanalizowaliśmy i postaramy się to wykorzystać, a które nie działają najlepiej. Potrafią też przeprowadzić bardzo bezpośrednie ataki, na które trzeba uważać. Chcemy grać jednak przede wszystkim w ataku.

Pójdą na całość

Mecz ostatniej szansy” - napisała o czwartkowym spotkaniu Mlady Boleslav z Jagiellonią Czeska Agencja Prasowa CTK, która cytuje też wypowiedź szwedzkiego trenera Andreasa Braennstroema w podobnym duchu. - Spotkanie z Jagiellonią to w naszym przypadku już kolejny „mecz ostatniej szansy” - powiedział 48-letni szkoleniowiec. - Piłkarze dobrze o tym wiedzą. Oczekuję od nich pełnego zaangażowania. Po prostu pójdziemy na całość.

Bogdan Nather

Czwartek, 12 grudnia, godz. 21.00
FK Mlada Boleslav -Jagiellonia Białystok
Sędzia - David Dickinson (Szkocja).