Przebudzenie mocy
Victor Osimhen jest w świetnej formie odkąd wrócił z Pucharu Narodów Afryki. Fot. PAP/EPA
Przebudzenie mocy
Napoli w środku tygodnia wygrało zaległy mecz ligowy, co wcale nie było takie oczywiste.
WŁOCHY
Przeciwnikiem zespołu z Kampanii było Sassuolo, które zostało zmiażdżone. Wynik 6:1 mówi sam za siebie. Drużyna w końcu przerwała 3-meczową passę bez zwycięstwa w Serie A i pokazała swoją dominację, na którą kibice czekali dobrych kilka miesięcy. Nie doczekali się tego podczas kadencji Waltera Mazzarriego, a dopiero po dołączeniu do zespołu Francesco Calzony widać postęp. – Odkąd dołączyłem do zespołu, zawodnicy zapewnili mnie o swojej całkowitej dyspozycyjności. Zaangażowanie w pracę wszystkich piłkarzy było dla mnie zaskoczeniem. Oczywiście ekipa ma za sobą trudny sezon. Na treningach widzę jednak świetną jakość i przede wszystkim chęć poprawy obecnej sytuacji – powiedział po spotkaniu nowy szkoleniowiec neapolitańczyków, a zarazem selekcjoner kadry Słowacji.
Przyjście Calzony do Napoli zbiegło się w czasie z powrotem do gry Victora Osimhena, który musiał dojść do siebie po Pucharze Narodów Afryki. Forma Nigeryjczyka budzi uznanie, bo w każdym ze spotkań po przerwie reprezentacyjnej wpisał się na listę strzelców, w tym przeciwko Barcelonie w Lidze Mistrzów. Starcie z Sassuolo było na tyle wyjątkowe, że zaliczył hat-tricka. Dwie bramki dołożył także Chwicza Kwaracchelia. – To dwaj świetni piłkarze – powiedział krótko podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Calzona. Wątpliwość w kontekście Napoli budzi z pewnością Piotr Zieliński. Polak od początku października nie polepszył swoich „liczb” w lidze. Nie strzela bramek i nie asystuje. Nic dziwnego, że w spotkaniu z Sassuolo wszedł dopiero na ostatni kwadrans. Czy sytuacja Polaka ma w ogóle szanse ulec poprawie?
Teraz przed Napoli bardzo trudny sprawdzian. W niedzielny wieczór zespół podejmie na własnym stadionie Juventus i dopiero po tym pojedynku będziemy mogli stwierdzić, w którą stronę podąża ekipa dowodzona przez włoskiego szkoleniowca.
Ważne zwycięstwo w środku tygodnia odnotował także Inter Mediolan, który – podobnie jak Napoli – pewnie poradził sobie z Atalantą, wygrywając 4:0. Tym samym mediolańczycy mogą czuć się coraz pewniej w fotelu lidera. Ich pozycja na razie wydaje się niezagrożona. Kacper Janoszka