Próba jakości
Światła skierowane są na lodowisko w Jastrzębiu, bo miejscowi hokeiści ciągle liczą na wyższe miejsce przed play offem.
TAURON HOKEJ LIGA
Dla ligowych drużyn nastał bardzo gorący czas. W piątek kończą one czwartą rundę sezonu zasadniczego, w niedzielę zaś rozpocznie się ostatnia, która zadecyduje o kolejności w tabeli przed play offem. Przed nami kilka ważnych potyczek, ale w centrum uwagi pozostaje zespół JKH GKS Jastrzębie, zajmujący czwartą lokatę z niewielką stratą do GKS-u Katowice i Re-Plast Unii Oświęcim. By szukać szans na poprawienie lokaty, trzeba zaliczyć obowiązkowo dwa zwycięstwa na własnym lodzie z zespołami z Krakowa i Torunia.
Tylko bez Raca
Po przegranym finale Pucharu Polski zespół trenera Roberta Kalabera przeżywał trudne chwile, bowiem kilku czołowych zawodników walczyło z infekcją wirusową. W Toruniu nie mogli zagrać czterej kluczowi hokeistów: Taneli Ronkainen, Mark Kaleinikowas, Teemu Pulkkinen i Roman Rac. Trzej pierwsi mieli wysoką gorączkę i musieli pozostać w domu. Największe problemy zdrowotne ma Rac, który uszkodził więzadła w kolanie i dopiero po szczegółowych badaniach będziemy wiedzieli, ile będzie musiał pauzować. Mimo kłopotów kadrowych jastrzębianie wygrali z Energą 3:2 po dogrywce, a zwycięskiego gola zdobył Emil Bagin, dedykując go zmarłemu nie tak dawno ojcu.
– Cieszyliśmy się z dwóch „oczek”, bo nasi rywale mieli serię ośmiu punktowych meczów – mówi dyrektor sportowy, Leszek Laszkiewicz. – Na szczęście problemy zdrowotne mamy za sobą i tylko Rac będzie pauzował. Od kilku dni już przygotowujemy się do meczów z „Pasami” i znów z Toruniem. Oba będą wymagały od zawodników pełnej koncentracji. Wystarczy spojrzeć na dotychczasowe wyniki – poza jednym wszystkie były „ciasne”, a o wygranej decydowały jedno bądź dwa trafienia. Mocno liczę nie tylko na naszych liderów, ale również na pozostałych i, mam nadzieję, praca zbiorowa zakończy się sukcesem.
O rywala mniej
Przed hokeistami GKS-u Katowice ligowy dwumecz przed wyjazdem do Cardiff na finał Pucharu Kontynentalnego. Międzynarodowa federacja (IIHF) oficjalnie poinformowała, że z imprezy wycofał się kazachski Arłan Koczektaw. Powodem były problemy wizowe Rosjan, którzy reprezentują ten klub. Kazachowie uznali, że w okrojonym składzie nie ma sensu brać udziału w imprezie. Działacze IIHF początkowo zastanawiali się, czy nie dokooptować kolejnej drużyny. Ostatecznie jednak wystąpią tylko trzy. GieKSa 16 stycznia o 20.30 zmierzy się z gospodarzem turnieju – Cardiff Devils, zaś w niedzielę 18 stycznia zagra z francuskim z Bruleurs de Loups Grenoble (19.00).
– Owszem, sposobimy się do tego występu, ale mamy jeszcze do rozegrania dwa mecze ligowe – podkreśla dyrektor sekcji, Roch Bogłowski. – Ten dzisiejszy będzie ciekawą konfrontacją, bo zespół z Sosnowca po zmianie trenera dobrze się zaprezentował. Spotkania z Zagłębiem nigdy nie należały do łatwych i spodziewamy się sporo twardej walki. Z Sanokiem powinniśmy sobie poradzić, ale na wszelki wypadek dmucham na zimne, bo pamiętamy, co się wydarzyło niedawno w Nowym Targu (wygrana 2:1 po karnych – przyp. red.).
Kontuzjowany Mateusz Bepierszcz powoli sposobi się do powrotu na taflę, ale w weekend nie będzie jeszcze brany pod uwagę. Zapewne znajdzie się w ekipie wyjeżdżającej do Cardiff.
Kluczowe mecze
Siódme miejsce hokeistów Zagłębia nikogo w Sosnowcu nie zadowala, jednak będzie trudno je poprawić, choć w klubie nie brakuje optymistów. Zespół pod kierunkiem Mathiasa Lehtonena w dwóch meczach zdobył pięć punktów. Zwycięstwa z Sanokiem można było się spodziewać, ale wygrana z obrońcami tytułu mistrzowskiego z Oświęcimia była niezwykle miłą niespodzianką.
– Przed nami dwa ważne mecze i każda zdobycz punktowa będzie dla nas cenna, zwłaszcza w Krakowie – wyjaśnia Karol Pawlik, który pod koniec grudnia pojawił się w klubie i teraz pełni rolę doradcy zarządu. – Ważne, by zespół przed play offem prezentował równą i wysoką formę. Ewentualne punkty w ten weekend pozwolą nam zbliżyć się do Cracovii i może jeszcze powalczyć o nieco wyższe miejsce w tabeli.
W składzie na pewno nie zobaczymy Romana Szturca, który będzie jeszcze dwa tygodnie pauzował, bo ma złamaną kość stopy. Większy problem jest z Dominikiem Nahunką, bo leczenie więzadła pobocznego potrwa około dwóch miesięcy.
Hokeiści Comarch Cracovii udanie rozpoczęli sezon i byli postrachem faworytów. Później nieco spuścili z tonu i już nie byli tak skuteczni. Powodem słabszej postawy były urazy, z jakimi zmaga się kanadyjski bramkarz Alex D'Orio. W tej sytuacji działacze i trenerzy uznali, że trzeba „zabezpieczyć” tę pozycję. Dominik Salama, fiński bramkarz Texomu STS-u Sanok, zdecydował się na rozwiązanie kontraktu i ma sfinalizować umowę z „Pasami”. Być może wystąpi już w najbliższych meczach.
Tauron Hokej Liga
Piątek, 10 stycznia
◾ JASTRZĘBIE, 18.00: JKH GKS – Comarch Cracovia 5:3, 4:2, 3:2 K◾ TYCHY, 18.00: GKS – Podhale Nowy Targ 3:2, 18:0, 10:0
◾ OŚWIĘCIM, 18.00: Re-Plast Unia – Texom STS Sanok 4:1, 10:1, 4:0
◾ KATOWICE, 18.30: GKS – EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 1:0 D, 4:2, 2:1 K
Energa Toruń pauzuje
Niedziela, 12 stycznia
◾ JASTRZĘBIE, 17.00: JKH GKS – Energa Toruń 7:2, 4:3 D, 2:1 D, 3:2 D◾ KATOWICE, 17.00: GKS – Texom STS Sanok 2:0, 3:0, 6:0, 3:4 K
◾ OŚWIĘCIM, 17.00: Re-Plast Unia – Podhale Nowy Targ 10:2, 8:1, 9:2, 6:0
◾ KRAKÓW, 18.00: Comarch Cracovia - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 5:1, 4:5, 7:2, 2:3 D
GKS Tychy pauzuje
Mecze są transmitowane na platformie polskihokej.tv.
* - dotychczasowe wyniki
Europejska Liga Hokeja Kobiet (EWHL)
◾ Tauron Metropolia Silesia – Salzburg Eagles (sob. 17.00 i niedz. 11.30)
(sow)