Praca zdalna
Wiele wskazuje na to, że Wojciech Szczęsny nie jest już mile widziany w Juventusie.
W trakcie mistrzostw Europy sporo mówiło się na temat tego, że polski bramkarz ma wzmocnić saudyjskie Al-Nassr. Do transakcji nie doszło (choć było blisko), a klub zakontraktował innego golkipera, Bento. Mogłoby się wydawać, że Polak będzie mógł wrócić do Turynu, żeby spokojnie przygotowywać się do kolejnego sezonu w Serie A. Tymczasem, jak donosi portal „Meczyki”, Juventus nie widzi już Szczęsnego w kadrze zespołu. Do Polski ma zostać wysłany klubowy trener przygotowania fizycznego. Szczęsny ma pozostać w swojej ojczyźnie i nie musi stawiać się w Turynie na treningach. Wcześniej nazwisko Polaka nie znalazło się na liście zawodników powołanych na obóz przygotowawczy, choć to można było wytłumaczyć urlopem po Euro.
Wypożyczony z Monzy został inny bramkarz Michele Di Gregorio. To on ma zastąpić Szczęsnego w najbliższym sezonie, a jego zmiennikiem ma być Mattia Perin. Wygląda więc na to, że dni Polaka w Juventusie są policzone. To oczywiście może dziwić, w końcu 34-latek nie jest pierwszym lepszym graczem turyńskiej drużyny. To zawodnik, który w Juventusie gra od 2017 roku. Gdy przychodził do klubu, został mianowany następcą legendarnego Gianluigiego Buffona. Z tym zespołem osiągnął wiele – trzykrotnie sięgał po mistrzostwo kraju, tyle samo razy zdobył Puchar Włoch i dwukrotnie wygrywał w Superpucharze. Osiągnięcia przestały mieć znaczenie, bo klub zauważył, że aktualne okno transferowe może być ostatnim momentem, żeby na sprzedaży Szczęsnego zarobić. Jego umowa z Juventusem kończy się w czerwcu 2025 roku.
Na liście powołanych na zgrupowanie w Niemczech nie znalazł się także Arkadiusz Milik. Jego nieobecność spowodowana jest jednak urazem, którego doznał w meczu z Ukrainą przed rozpoczęciem mistrzostw Europy. Jego przyszłość też wydaje się niepewna. Włoskie media informują o tym, że jego usługami zainteresowane są Bologna i Roma. Jak jednak przekazał włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio w rozmowie z „Goal.pl”, nasznapastnik chce pozostać w Juventusie.
Kacper Janoszka