Poznańskie lwice
Nasze prognozy się sprawdziły, ale nie narzekajmy. Teraz przed biało-czerwonymi olimpiada!
Martyna Jelińska wraz z koleżankami sięgnęła po wicemistrzostw Starego Kontynentu.. Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus
Poznańskie lwice
Nasze prognozy się sprawdziły, ale nie narzekajmy. Teraz przed biało-czerwonymi olimpiada!
MISTRZOSTWA EUROPY
Srebrny medal florecistek w turnieju drużynowym, brązowe medale Julii Walczyk-Klimaszyk we forecie oraz Zuzanny Cieślar w szabli; czwarte miejsca szpadzistek oraz florecistów; udane występy szpadzistki Aleksandry Jareckiej (7. miejsce) oraz florecisty Leszka Rajskiego (8) w turniejach indywidualnych – to dorobek ekipy biało-czerwonych w mistrzostwach Europy w Bazylei. Nasze prognozy się sprawdziły, ale szkoda straconej szansy przez szpadzistki i florecistów w drużynie, bo można byłoby osiągnąć jeszcze więcej. Teraz przed liczną szermierczą ekipą igrzyska olimpijskie w Paryżu i one są najważniejsze!
Po brązowym medalu florecistki Walczyk-Klimaszyk oraz niezłym występie w turnieju indywidualnym jej koleżanek mieliśmy prawo oczekiwać dobrych walk w drużynie. Nasze panie (wyżej wspomniana oraz Hanna Łyczbińska, Martyna Jelińska i Martyna Synoradzka) stanęły na wysokości zadania i walczyły jak poznańskie lwice, bo wywodzą się z akademickich, konkurencyjnych klubów - AZS-UAM oraz AZS AWF. Miały wymagające przeciwniczki, bowiem w 1/4 finału zmierzyły się z Ukrainkami, mającymi w składzie wicemistrzynię Europy Darię Myroniuk oraz 5. zawodniczkę ME, Alina Połoziuk. Walczyk-Klimaszyk na inaugurację spotkała się z Myroniuk, z którą przegrała jednym trafieniem walkę o indywidualny finał. Tym razem był remis 3:3, zaś po piątej walce prowadziliśmy już 16:7, bo nasza brązowa medalistka wygrała z Kateriną Budenko 7:1. Szybko jednak zrobiło się groźnie, bo Łyczbińska została mocno poturbowana przez Połoziuk, 2:10, i zrobiło się 18:17. Jednak dwa ostatnie pojedynki Łyczbińskiej z Myroniuk 4:2 oraz Walczyk-Klimaszyk z Połoziuk 5:2 zadecydowały o wygranej 28:22. Strefa medalowa została osiągnięta, ale jeszcze większe emocje były przed nami. Z Francuzkami zaczęło się fatalnie, bowiem Paulina Ranvier wygrała z Łyczbińską 5:0, zaś po trzech walkach wynik był 8:15, a przed ostatnią walką Walczyk-Klimaszyk z Ranvier wynik brzmiał 31:34. Podopieczna trenera Pawła Kantorskiego jednak wygrała 10:6 i Polska wygrała jednym trafieniem - 41:40!
W finale biało-czerwone trafiły na szczyty szermierczej doskonałości, mistrzynie olimpijskie z Tokio oraz 10-krotne mistrzynie świata, Włoszki. Alice Volpi, Arianna Erigo oraz Martinna Favoretto niezwykle solidnie punktowały przez 7 walk i prowadziły 35:15. Ostatnie dwa pojedynki potraktowały nieco ulgowo. Synoradzka zremisowała z Volpi 5:5, zaś Walczyk-Klimaszyk zwyciężyła Errigo 7:5. Wynik 27:45 świadczy o klasie florecistek z Italii.
Polskie szablistki, 13. w światowym rankingu, a 9. w europejskim, zdawały sobie sprawę, że w turnieju drużynowym stoją przed trudnym zadaniem. Już w 1/4 finału trafiały na światowe liderki i obrończynie tytułu mistrzowskiego, Francuzki. Nim do tego spotkania doszło biało-czerwone (Zuzanna Cieślar, Małgorzata Kozaczuk, Sylwia Matuszak, Daria Skonieczna) w 1. rundzie pokonały Azerbejdżan 45:28, a potem doszło do starcia z Francuzkami, przegranego 30:45. Początek był nawet obiecujący, bo nasze szablistki po trzech pojedynkach traciły trzy punkty - 12:15. A potem Kozaczuk uległa Cecile Berder 2:5 i rywalki objęły prowadzenie 20:14, a potem tylko powiększały przewagę. W spotkaniu o miejsca 5-8 nasze panie wygrały z wyżej notowanymi Włoszkami (5. w rankingu) 45:38. A w kolejnym o 5. lokatę z Bułgarią rozpoczęły w świetnym stylu - 10:0! W trzeciej walce zaprezentowała się debiutantka, młodzieżowa reprezentantka Skonieczna, zastępując doświadczoną Kozaczuk. Szablistka z Ząbek przegrała 3:15 i to był kluczowy moment. Wprawdzie w 5. walce Kozaczuk pokonała Emmę Neikową 8:4 i wyprowadziła zespół na 25:24, jednak w kolejnych potyczkach Bułgarki mocno się sprężyły i m.in. Hramowa pokonała Cieślar 6:0. Ostatecznie nasze szablistki uległy rywalkom 41:45.
Polscy szpadziści zajmują odległe, 18. miejsce w rankingu i w Bazylei mieli za zadanie je poprawić. Nasz zespół (Mateusz Antkiewicz, Maciej Bielec, Wojciech Kolańczyk, Damian Michalak) zaczął od 1/8 finału i przegrał z Niemcami. Podopieczni trenera Roberta Andrzejuka w meczach o miejsca 9-16 kolejno pokonali Brytyjczyków 45:33, ulegli Szwajcarom 31:45 i o 11. lokatę zwyciężyli Austriaków 45:35.
Nasi szabliści też zajmują 18. miejsce w rankingu światowym i trudno było oczekiwać, że w tym turnieju mogą się zakwalifikować do „8”. Krzysztof Kaczkowski, Szymon Hryciuk, Olaf Stasiak i Piotr Szczepanik w 1/8 finału ulegli wyżej notowanym Gruzinom 26:45 i też przyszło im rywalizować o miejsca 9-12. Kaczkowski i spółka najpierw pokonali Islandczyków 45:35, a następnie ulegli Hiszpanom 37:45. Skończyło się 10. lokacie i jest ona adekwatna do poziomu prezentowanego przez naszych szablistów.
WYNIKI
Turnieje drużynowe
Szabla kobiet – ćwierćfinały: Francja – Polska 45:30, Hiszpania – Włochy 45:37, Ukraina – Bulgaria 45:42, Niemcy – Węgry 20:40; półfinały: Francja – Hiszpania 45:42, Ukraina – Węgry 45:41; o 3. m: Hiszpania – Wegry 45:38; finał: Francja – Ukraina 45:44.
Końcowa kolejność: 1. Francja, 2. Ukraina, 3. Hiszpania, 4. Węgry, 5. Bułgaria, 6 POLSKA, 7. Włochy, 8. Niemcy.
Floret kobiet – ćwierćfinaly: Włochy – Austria 45:36, Węgry – Niemcy 45:20, Polska – Ukraina 28:22, Hiszpania – Francja 36:45; półfinały: Włochy - Węgry 45:17, Polska – Francja 41:40; o 3. m: Węgry – Francja 45:43; finał: Włochy – Polska 45:27.
Końcowa kolejność: 1. Włochy, 2. POLSKA, 3. Węgry, 4. Francja, 5. Austria, 6. Hiszpania, 7. Ukraina, 8. Niemcy.
Szpada mężczyzn – ćwierćfinały: Francja – Niemcy 45:31, Holandia – Czechy 38:45, Węgry – Hiszpania 31:45, Ukraina – Włochy 36:40; półfinały: Francja – Czechy 45:33, Hiszpania – Włochy 30:45; o 3. m: Czechy – Hiszpania 32:42; finał: Francja – Włochy 45:24.
Końcowa kolejność: 1. Francja, 2. Włochy, 3. Hiszpania, 4. Czechy, 5. Węgry, 6. Niemcy, 7. Ukraina, 8. Holandia... 11. POLSKA.
Szabla mężczyzn – ćwierćfinały: Węgry – Gruzja 45:39, Ukraina – Niemcy 41:45, Włochy – Rumunia 37:45, Turcja – Francja 45:38; półfinały: Włochy – Turcja 45:17, Węgry - Niemcy; o 3. m: Turcja – Niemcy 42:45; finał: Węgry – Rumunia 45:40
Końcowa kolejność: 1. Węgry, 2. Rumunia, 3. Niemcy, 4. Turcja, 5. Włochy, 6. Gruzja, 7. Francja, 8. Ukraina... 10. POLSKA.
(sow)