Pożegnanie z wicemistrzem

REPREZENTACJA MĘŻCZYZN

Do tej pory do mundialu na Filipinach przygotowywało się w Zakopanem 18 zawodników. Teraz kadra została uszczuplona. Nikola Grbić, trener Biało-czerwonych, postanowił, że w dalszych treningach nie będą uczestniczyli Bartłomiej Bołądź i Mateusz Poręba.

- Dziękuję Bartkowi i Mateuszowi za miesiące wspólnej pracy. Bardzo doceniam ich wkład i zaangażowanie w pierwszą część sezonu, których efektem jest złoty medal Ligi Narodów - powiedział serbski szkoleniowiec cytowany na stronie Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Obaj zawodnicy pozostają do dyspozycji trenera, w przypadku kontuzji któregoś z graczy – czytamy w komunikacie.

Decyzja nie dziwi. Do zdrowia wrócił numer 1 wśród naszych atakujących, Bartosz Kurek, a Bołądź, choć jest wicemistrzem olimpijskim z zeszłego roku, w bieżącym sezonie grał niewiele, przegrywając rywalizację z rewelacyjnym Kewinem Sasakiem, który znakomitą formę potwierdził w turnieju finałowym Ligi Narodów w Ningbo, będąc najlepszym atakującym zawodów. I to właśnie on będzie tworzył parę atakujących z Kurkiem.

Poręba z kolei w Ningbo ani razu nie pojawił się na parkiecie. Grbić wyżej ocenił Szymona Jakubiszaka i debiutanta Jakuba Nowaka. Warto też dodać, że Poręba borykał się z problemami zdrowotnymi.

Przed mistrzostwami świata Grbić skreśli jeszcze dwóch zawodników. Jednym z nich będzie prawdopodobnie libero. Obecnie trenuje ich trzech: Maksymilian Granieczny, Jakub Popiwczak i Mateusz Czunkiewicz. Decyzja zależy od zdrowia tego pierwszego.

Po zgrupowaniu w Zakopanem Polacy przeniosą się do Krakowa, gdzie w dniach 29-31 sierpnia wystąpią w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, gdzie mierzą się z Serbią, Argentyną i Brazylią. Przed wylotem na Filipiny zagrają jeszcze towarzysko z Brazylią w Łodzi 4 września. Do Manili kadrowicze wylecą dwa dni później.

Od 13 września Polacy rywalizować będą już na Filipinach. W fazie grupowej czekają ich trzy starcia - z Rumunią, Katarem i Holandią.

(mic)