Sport

Pożegnanie z ligą

ORLEN BASKET LIGA Sokół Łańcut rozstaje się z ekstraklasą. MKS ciągle w grze o play off.

Pożegnanie z ligą

Sokół Łańcut rozstaje się z ekstraklasą. MKS ciągle w grze o play off.


ORLEN BASKET LIGA

MKS Dąbrowa Górnicza długo męczył się z najsłabszym w lidze Sokołem. Goście niespodziewanie wygrali pierwszą kwartę, prowadzili nawet 9 punktami! Gospodarze opanowali sytuację dopiero w czwartej kwarcie. Bardzo dobrze spisał się Nicolas Carvacho. Chilijczyk w 24 minuty na boisku zdobył 24 punkty, miał 5 zbiórek i zadziwiał skutecznością w rzutach (9 z 11, 81 procent).

Porażka oznaczała dla Sokoła spadek z ekstraklasy. - Niestety, nie dotrzymałem słowa, nie utrzymaliśmy się w lidze. Zawiodłem społeczność łańcucką. Bardzo mi z tego powodu przykro, bo zazwyczaj w życiu dotrzymywałem słowa. Czapki z głów przed naszymi kibicami, bo oni nas w tym sezonie nie zawiedli ani razu - komentował po spotkaniu trener Sokoła [Marek Łukomski].


Wielka radość po meczu w Zielonej Górze. Gospodarze pokonali Czarnych Słupsk i dzięki temu zapewnili sobie utrzymanie w lidze. Trener Virginijus Sirvydis nie ukrywał szczęścia. - Gratuluję wszystkim - kibicom, zawodnikom i ich rodzinom. Rozegraliśmy dobry mecz, głównie w obronie, jesteśmy bardzo zadowoleni. Jestem szczęśliwy, że na koniec sezonu zawodnicy zrozumieli, jak mamy grać, jak powinniśmy być silni, ale najważniejsze, że doszli do wniosku, że musimy być razem, jak zaciśnięta pięść. Miałem wiele trudnych sytuacji w swojej karierze, ta wcale nie była najtrudniejsza. Mamy jeszcze dwa mecze do końca sezonu, po nich będziemy rozmawiać o ewentualnej mojej przyszłości w Zastalu.

Warto zwrócić uwagę, że Sirvydis przejął zespól pod koniec lutego i uratował Zastal przed spadkiem. Poprowadził zespół do 3 wygranych w siedmiu meczach.


Do końca sezonu zasadniczego pozostały już tylko dwie kolejki. W najbliższej serii spotkań walczący o play off MKS gra we własnej hali z Arka Gdynia, która jest już pewna utrzymania. Na pierwszy plan wyłania się mecz w Warszawie, gdzie Legia podejmować będzie lidera z Włocławka.

(pp)



Stal Ostrów - Anwil Włocławek 89:87 po dogrywce (18:14, 23:24, 12:17, 21:19, d. 15:13)

OSTRÓW WLKP.: Skele 20 (2x3), Silins 19 (4x3), Gielo 11, Durisić 8, Brembly 6 - Beliauskas 17 (3x3), Chatman 4, Chyliński (1x3), Sulima 1. Trener Andrzej URBAN.

ANWIL: Petrasek 21 (3x3), Sanders 11 (1x3), Joesaar 8 (1x3), Łączyński 9 (3x3), Dimec 3 - Bell 16, Garbacz 10 (1x3), Kostrzewski 6, Kyzlink 3, Wadowski, Bojanowski. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.