Pożegnanie z „Jastorem”
Przez dwa najbliższe sezony JKH GKS Jastrzębie będzie „bezdomny”.
Fińskiej kolonii (od lewej Pulkkinen, Blomberg, Makela) w przyszłym sezonie nie zobaczymy już w JKH. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Ten wysłużony obiekt został oddany do użytku w 1975 roku. Była to jednak tylko namiastka lodowiska z prawdziwego zdarzenia, ponieważ tafla była niezadaszona, a zaplecze miało niewiele wspólnego z obecnymi standardami. W czerwcu 2004 r. rozpoczęto prace modernizacyjne obiektu, które zakończyły się rok później. Przebudowa „Jastoru” kosztowała ponad 12,5 mln złotych. W tamtym okresie było to jedno z nowocześniejszych lodowisk w województwie śląskim.
Czas jednak robi swoje i po dwudziestu latach eksploatacji konieczny jest kolejny remont. Władze miasta, z prezydentem Michałem Urgołem na czele, podjęły decyzję, że nie będzie remontu kapitalnego, lecz stary obiekt zostanie zburzony, a w jego miejsce powstanie nowy. Na realizację tej inwestycji w kasie miejskiej przygotowano w tej chwili 75 milionów złotych. - Władze naszego miasta opublikowały już stosowne zamówienie publiczne, a składanie ofert kończy się w przyszły wtorek, 8 kwietnia - powiedział wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu Zdroju, Michał Szelong. - To oczywiście nie oznacza, że tego samego dnia ruszy inwestycja. Kiedy komisja dokona wyboru wykonawcy, musi liczyć się z tym, że będą jakieś protesty, zażalenia itp., które trzeba będzie rozpatrzeć. Przewidujemy, że budowa nowej hali potrwa 18 miesięcy, czyli półtora roku.
We wspomnianym okresie drużyna trenera Roberta Kalabera będzie... „bezdomna”. Gdzie będzie trenować i rozgrywać mecze mistrzowskie, tego jeszcze nie wiadomo. Występy w Czechach nie wchodzą w grę ze względów regulaminowych. Może jastrzębianie będą korzystali z gościnności lodowisk w Bytomiu lub Sosnowcu? A może będą rozgrywali mecze jeszcze gdzie indziej. Pytań i znaków zapytania jest mnóstwo, odpowiedzi na nie będziemy otrzymywać sukcesywnie. I tylko szkoda, że brązowa drużyna pójdzie w rozsypkę. Sponsor strategiczny JKH, czyli Jastrzębska Spółka Węglowa, znaczącoogranicza wsparcie finansowe dla klubu. To powoduje, że większość obcokrajowców zmieni barwy klubowe. Być może na pokładzie nie zostanie żaden hokeista zagraniczny. W przyszłym sezonie zespół JKH ma być oparty na wychowankach i młodych hokeistach z Polski, którymi pokieruje kilku doświadczonych zawodników.
Bogdan Nather
PS
Drogą nieoficjalną „załatwiłem” sobie na pamiątkę krzesełko, na którym siadałem przez 20 lat, relacjonując mecze JKH dla „Sportu”. Nie zaprzeczam, łza mi się w oku kręci...