Sport

Pożegnanie Podgórnej

Karierę zakończyła była reprezentantka i czołowa zawodniczka mistrzyń Polski.

Kamila Podgórna przez całą zawodniczą karierę grała w Gdyni. Fot. Facebook VBW Gdynia

ORLEN BASKET LIGA KOBIET

Podczas ostatniego ligowego meczu w Polsat Plus Arenie doszło do ważnej uroczystości. Bogatą koszykarską karierę zakończyła Kamila Podgórna, a koszulka z jej numerem powędrowała pod dach obiektu.

Pochodząca ze Słupska rozgrywająca przez trzynaście lat związana była z gdyńską koszykówką. Przygodę z basketem zaczynała w GTK Gdynia, skąd trafiła później do ekstraklasowego zespołu, w którym spędziła 10 lat. W CV ma sześć medali mistrzostw Polski, w tym trzy złote, dwa wywalczone Puchary Polski i dodatkowo jeden Superpuchar. W Gdyni rozegrała 352 mecze, zdobyła 1095 punktów. Miała też 482 asysty, 420 zbiórek i 207 trójek. W seniorskiej reprezentacji Polski rozegrała 21 meczów.

"Nadszedł moment, którego nigdy nie jest łatwo wypowiedzieć – czas pożegnania. Ten klub był moim domem od pierwszych kroków na boisku, miejscem, gdzie dorastałam nie tylko jako zawodniczka, ale także jako człowiek. Tu przeżywałam swoje największe radości, chwile wzruszeń, sukcesów i porażek, które mnie ukształtowały" - napisała w okolicznościowym liście do kibiców zawodniczka. "Chciałabym z całego serca podziękować każdemu, kto towarzyszył mi w tej drodze: trenerom za wiarę i cierpliwość, koleżankom z drużyny za wsparcie i wspólne walki na parkiecie, pracownikom klubu za codzienny trud, a przede wszystkim kibicom – za to, że byliście z nami zawsze, bez względu na okoliczności. Wasza energia i oddanie dodawały mi sił w najtrudniejszych momentach. Choć kończę swoją przygodę jako zawodniczka tego klubu, on zawsze pozostanie częścią mojego serca. Tu napisałam całą swoją sportową historię i zawsze będę dumna, że mogłam nosić te barwy. Do zobaczenia na trybunach i poza boiskiem – bo rodziny się nie żegna, tylko zabiera ze sobą na zawsze".

Klub poinformował, że numer 9, z którym występowała Podgórna, został zastrzeżony i w przyszłości nikt nie będzie mógł z nim występować.

"Kama to zawodniczka, która przez lata stała się symbolem klubu. Jej obecność w zespole zawsze niosła pozytywne emocje, a na parkiecie zapał i waleczność. Zaczynała jako młoda, niedoświadczona zawodniczka z GTK Gdynia, ale dzięki determinacji, ciężkiej pracy i lojalności wobec klubu szybko zyskała szacunek kibiców i koleżanek z zespołu, a także miano legendy gdyńskiej-żeńskiej koszykówki" - napisał gdyński klub w mediach społecznościowych.

(p)