Ostatnio rozważania dookoła Piasta dotyczyły głównie przyszłości trenera Vukovica. W tym tygodniu już wiemy, że serbski trener będzie kontynuował swoją szkoleniową przygodę w Gliwicach. Niewątpliwie uznać należy to za słuszną decyzję działaczy gliwickiego klubu. Vuković pomimo fatalnego początku rundy wiosennej wytrzymał presję i wyprowadził zespół z potężnego kryzysu. Oddać należy przy tym, że w obecnych rozgrywkach niebiesko-czerwonym brakowało głównie szczęścia. Najlepiej tę kwestię obrazuje wskaźnik oczekiwanych punktów (expected points), które powinien zdobyć Piast. W zależności od źródła tych statystyk Piast na swoim koncie powinien mieć nawet do kilkunastu punktów więcej i aktualnie wciąż walczyłby o najwyższe cele. Pozostaje mieć nadzieję, że od przyszłego sezonu gliwiczanie będą punktować zgodnie z jakością gry. Teraz kwestią kluczową będzie za to przebudowa obecnej kadry. Z Piastem najpewniej pożegna się grono doświadczonych zawodników, którzy w tym sezonie nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Mowa o Tomie Hateleyu, który ma zakończyć karierę, ale także Kamilu Wilczku, Valerianie Gwilii oraz Jakubie Holubku. Zważywszy na problemy finansowe, z klubu odejdą zapewne również młodzi piłkarze, którzy dla Piasta będą szansą na spory zysk. Zarówno Ariel Mosór, jak i Arkadiusz Pyrka już w poprzednich okienkach transferowych wzbudzali zainteresowanie zagranicznych klubów, wątpię więc, by ponownie udało się ich zatrzymać. Tym bardziej, iż obaj ci piłkarze mają przed sobą jeszcze sporą możliwość rozwoju. Dobry sezon rozgrywa przy tym Micheal Ameyaw, który zważywszy na swoją boiskową przebojowość, również może przyciągnąć wiele zapytań. Kluczowym pytaniem pozostaje, czy Bogdan Wilk będzie w stanie znaleźć godnych zastępców dla odchodzących piłkarzy i tutaj wśród kibiców pojawiają się największe obawy.