Norbert Huber jest specjalistą od bloków i lublinianie boleśnie się o tym przekonali. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus


Powtórka z Pucharu Polski

Jastrzębski Węgiel po raz drugi w ciągu kilku dni ograł Bogdankę LUK Lublin. Kluczem do zwycięstwa okazała się gra w bloku.

 

PLUSLIGA

Obie ekipy kilka dni temu spotkały się w półfinale Pucharu Polski. Górą był Jastrzębski Węgiel, który wygrał 3:0. Trofeum jednak nie zdobył, bo w finale okazał się słabszy od Aluronu CMC Warty Zawiercie. Był to jego 5. przegrany finał z rzędu! Turniej jastrzębian kosztował też sporo sił. Trener Marcelo Mendez zdecydował się więc na kilka zmian. Kontuzja wykluczyła Rafała Szymurę, a Benjamin Toniutti i Juryj Gładyr dostali wolne. Lublinianie też nie byli w stanie wystawić wszystkiego, c najlepsze. W ich szeregach zabrało Alexandre Ferreiry, który tuż przed spotkaniem nabawił się urazu.

Rezerwowi mistrzów Polski okazali się równie mocni, co podstawowi zawodnicy. Gospodarze wygrali pewnie, jeszcze łatwiej niż w turnieju finałowym PP.

Zaczęło się równo. Im jednak dłużej trwało spotkanie, tym rosła przewaga jastrzębian. Grali twardo, konsekwentnie i cierpliwie. To się opłaciło. Wygrywali prawie każdą przedłużoną akcję. W ataku jak zwykle imponowali Tomasz Fornal i Jean Patry, a Norbert Huber wręcz „zamurował” siatkę. Jego bloki były spektakularne. W sumie tym elementem wywalczył 7 punktów. Nie zawiódł też w ofensywie, mając aż 71-procentową skuteczność.

Jastrzębianie niewielki problem mieli jedynie w trzeciej partii. Przy stanie 14:9 stracili koncentrację i 5 punktów z rzędu. Do stanu 18:18 trwała wyrównana walka. Wtedy miejscowi zaliczyli 5 punktowych bloków. Mieli aż 4 piłki meczowe. Goście 3 z nich obronili, ale przy ataku Patry’ego byli już bezradni.

(mic)

 

Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 3:0 (25:21, 25;15, 25:23)

JASTRZĘBIE: Skruders (1), Sedlacek (12), M/Baye (4), Patry (13), Fornal (13), Huber (13), Popiwczak (libero) oraz Jóźwik, Sclater. Trener Marcelo MENDEZ.

LUBLIN: Komenda, Wachnik (11), Nowakowski (9), Schulz (6), Brand (3), Kania (2), Hoss (libero) oraz Zając (3), Nowosielski, Malinowski (6), Krysiak (4). Trener Massimo BOTTI.

Sędziowali: Maciej Twardowski i Wojciech Głod (obaj Radom). Widzów 1767.

Przebieg meczu

I: 10:9, 15:11, 20:17, 25:21.

II: 10:7, 15:12, 20:14, 25:15.

III: 10:7, 15:14, 20:18, 25:23.

Bohater - Jakub POPIWCZAK.

 

Ślepsk Malow Suwałki - Projekt Warszawa 1:3 (14:25, 25:14, 27:29, 18:25)

SUWAŁKI: Sanchez (1), Stern (19), Macyra (7), Filipiak (20), Halaba (16), Stajer (2), Czunkiewicz (libero) oraz Gallego (1), Kaciczak, Buculjević. Trener Dominik KWAPISIEWICZ.

WARSZAWA: Firlej (4), Tillie (13), Wrona (5), Bołądź (23), Szalpuk (16), Semeniuk (10), Wojtaszek (libero) oraz Stępień, Grobelny, Gruszczyński (libero), Weber (3), Borkowski (1). Piotr GRABAN.

Sędziowali: Paweł Morawski (Poznań) i Tomasz Janik (Warszawa). Widzów 1290.

Przebieg meczu

I: 6:10, 11:15, 12:20, 14:25.

II: 10:5, 15:8, 20:11, 25:14.

III: 10:9, 15:14, 17:20, 24:25, 27:29.

IV: 6:10, 12:15, 13:20, 18:25.

Bohater - Artur SZALPUK.

 

PGE GiEK Skra Bełchatów - Asseco Resovia 0:3 (22:25, 23:25, 24:26)

BEŁCHATÓW: Łomacz, Aciobanitei (1), Poręba (11), Konarski (10), Lipiński (15), Lemański (6), Diez (libero) oraz W. Nowak, Kupka, Petkow, Derouillon (8). Trener Andrea GARDINI.

RZESZÓW: Drzyzga, Louati (10), Kochanowski (6), Boyer (15), DeFalco (12), Kłos (8), Potera (libero) oraz Bucki (2), Kozub, Staszewski. Trener Giampaolo MEDEI.

Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice) i Marek Budzik (Rybnik). Widzów 1353.

Przebieg meczu

I: 9:10, 15:14, 20:19, 22:25.

II: 8:10, 14:15, 19:20, 23:25.

III: 7:10, 13;15, 17:20, 24:26.

Bohater - Stephen BOYER.

 

1-8 - awans do play offu; 16 - spadek do I ligi

 

Powrót Kaczmarka

Reprezentacyjny atakujący Łukasz Kaczmarek wznowił treningi z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Ze względów zdrowotnych zawodnik nie grał od blisko trzech tygodni. „Absencja w ostatnich meczach oraz brak udziału w treningach spowodowane były problemami zdrowotnymi. Po konsultacji medycznej i braku przeciwwskazań dotyczących wznowienia treningów zawodnik dołączył do drużyny” - oświadczył klub.

Poinformowano również, że decyzją rady nadzorczej ZAKSA SA do 30 kwietnia wydłużono oddelegowanie Jadwigi Cichoń do wykonywania czynności prezesa klubu.