Powrót Sochana, popis Ponitki
Przed meczem Nowa Zelandia zademonstrowała efektowną hakę, ale na parkiecie zdecydowanie lepsi byli Polacy.
Powrót Sochana, popis Ponitki
Przed meczem Nowa Zelandia zademonstrowała efektowną hakę, ale na parkiecie zdecydowanie lepsi byli Polacy.
KOSZYKÓWKA
W katowickim
Nowa Zelandia w światowym rankingu jest od Polaków niżej o kilka miejsc, zajmuje 21. pozycję. Do Polski drużyna trenera Pero Camerona przyjechała prosto z Finlandii, gdzie 4 dni wcześniej po dramatycznym spotkaniu przegrała z gospodarzami. Ciekawie zatem zapowiadał się korespondencyjny pojedynek biało-czerwonych z Finami, bo za kilka dni zagramy ze Skandynawami w kwalifikacjach olimpijskich.
W minionym tygodniu Polacy zagrali trzy mecze towarzyskie i wszystkie przegrali. - Teraz w
Przed meczem z Polakami zawodnicy Tall Black (przydomek reprezentacji) zademonstrowali hakę, swój tradycyjny taniec. W zamian zebrali oklaski widzów i polskich kadrowiczów.
Kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem było jasne, że w naszej kadrze zobaczymy wreszcie Jeremy'ego Sochana. Gracz San Antonio Spurs dostał zielone światło od sztabu medycznego swojego klubu. Kibice na jego powrót do kadry czekali ponad 1200 dni. Sochan zagrał w reprezentacji seniorów tylko raz i było to w Arenie Gliwice 21 lutego 2021 roku przeciwko Rumunii w eliminacjach mistrzostw Europy (zdobył wtedy 18 pkt). Teraz Sochan zdobył pierwszy punkt w meczu, gdy nietypowo, jedną ręka (tak jak w NBA), egzekwował osobiste.
Pierwsza kwarta była popisem Mateusza Ponitki, który zdobył 12 pkt na 21 całego zespołu. Ten fragment był wyrównany, Polacy byli lepsi w kontratakach, goście nadrabiali rzutami za 3 pkt (4 w tym okresie). Niestety zawiedli organizatorzy - przez całą pierwszą kwartę nie działały zegary, zawodnicy
W drugiej kwarcie ruszyły zegary, od razu tempa nabrały akcje obu zespołów. Zdecydowanie lepiej w takiej grze czuli się gospodarze, w 19 min po dwóch
W drugiej połowie dominacja Polaków nie podlegała dyskusji. Przyjezdni masowo oddawali rzuty za trzy punkty (aż 42 takie próby!), ale zwykle pudłowali. W zespole trenera Igora Milicicia z dobrej strony pokazywał się AJ Slaughter. Weteran kadry pokazał kilka efektownych zagrań. Ostatecznie skończyło się na blisko trzydziestu punktach przewagi! Graczem meczu został Ponitka, który zdobył 29 pkt (4/4 za trzy), miał 6 asyst i 6 zbiórek.
- Jest w naszym zespole fajna energia, a ja muszę znaleźć swój rytm i powinno być dobrze. Najważniejsze, że wygraliśmy, wszyscy fajnie się bawili - mówił uśmiechnięty Sochan, ktory zdobył 7 pkt, miał 2 zbiórki i 4 asysty.
W sobotę w Arenie Sosnowiec jeszcze jeden mecz towarzyski Polaków, tym razem rywalem będą Filipiny.
Polska - Nowa Zelandia 88:59 (21:18, 24:12, 17:14, 26:15)
POLSKA: Slaughter 7 (1x3), Ponitka 29 (4x3), Sokołowski 17 (4x3), Sochan 7, Balcerowski 8 - Pluta, Milicić jr 8 (2x3), Mazurczak, Dziewa 4, Michalak 6 (1x3), Żołnierewicz 2. Trener Igor MILICIĆ.
(pp)