Tomasz Nowak (z lewej) zaskoczy w tym sezonie jeszcze niejednego bramkarza... Fot. Paweł Mruczek/Rekord Bielsko-Biała


Powrót po ważne punkty

Wracający na własny stadion rekordziści odnieśli 3. zwycięstwo tej wiosny, rozprawiając się z pogrążonym w kryzysie rywalem.

  

Wprawdzie dojazd na stadion przy Startowej 13 nadal jest utrudniony, a budowana na nim trybuna nie została jeszcze ukończona, nic nie stało na przeszkodzie powrotu Rekordu na własny obiekt. - Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - wzdychali bielszczanie, którym dwa domowe mecze przyszło rozegrać na sztucznej trawie w Wapienicy. Na potwierdzenie tego powiedzenia od pierwszego gwizdka narzucili rywalom swoje warunki i szybko objęli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Zbigniew Wojciechowski, mocno i precyzyjnie uderzając z 17 m po rzucie rożnym i niedokładnym wybiciu piłki przez obrońców. To była świetna decyzja, bo w momencie strzału Wojciech Fościak był zasłonięty i mógł się tylko schylić po piłkę. Zaspani i apatyczni jeleniogórzanie przed kwadransem otrzymali drugi gong. Tym razem umiejętność egzekwowania stałych fragmentów gry potwierdził Tomasz Nowak, po koźle posyłając futbolówkę do siatki. Wydawało się, że miejscowi pójdą po kolejne bramki, ale ich napór zelżał. Nie znaczy to jednak, że nie wypracowali okazji na podwyższenie prowadzenia; najbliżej tego był Nowak, po którego wolnym piłka zatrzymała się na słupku.

W przerwie szatnia przyjezdnych musiała aż kipieć ze złości, bo na boisko wyszli odmienieni, dążąc do szybkiego złapania kontaktu. W II połowie podopieczni Pawła Pytla (zastępował odsuniętego ze względów dyscyplinarnych Jacka Kołodziejczyka) wypracowali aż 12 rzutów rożnych, często niepokojąc Krzysztofa Żerdkę. Ten jednak pozwolił się pokonać tylko raz, kiedy precyzyjną „główką” popisał się Paweł Niemienionek. Choć mecz do końca trzymał w napięciu, jeleniogórzanie usilnie szukali w pierwszej w tym roku zdobyczy punktowej, pełna pula została w Cygańskim Lesie, a Rekord nie pozwolił odskoczyć rezerwom Śląska.

(mha)

 

Rekord Bielsko-Biała - Karkonosze Jelenia Góra 2:1 (2:0)

1:0 - Wojciechowski, 4 min, 2:0 - Nowak, 13 min (wolny), 2:1 - Niemienionek, 69 min (głową)

REKORD: Żerdka - Kareta, Pańkowski, Wrona - Wojciechowski (80. Mańka), Twarkowski (64. Wyroba), Nowak, Kasprzak, Kamiński (80. Śliwka) - Waluś (90+1. Iwanek), Świderski (80. Idzik). Trener Dariusz KLACZA.

KARKONOSZE: Fościak - Pojasek, Klimek, Niemienionek, Maciejewski (80. Kuźniewski) - Ratajski (46. Tokarz, 80. Siudak), Radziemski, Pałaszewski, Chmielewski, Jaros - Dudek (70. Milewski). Trener Paweł PYTEL.

Sędziował Mikołaj Kujawski (Łódź). Widzów 200.

Żółte kartki: Kareta, Pańkowski, Wrona, Śliwka, Iwanek - Radziemski, Pałaszewski, Chmielewski.