Powrót po przerwie
Tyszanie po wygranej u spadkowicza są już tuż za podium.
Za chwilę padnie wyrównanie. Fot. Łukasz Sobala / Press Focus
Trójkolorowi musieli odrabiać stratę po golu do szatni. Faulowany przez Marcela Błachewicza Filipe Nascimento w swoim drugim występie zrobił użytek z lewej nogi i kapitalnie uderzył z rzutu wolnego, a bramkarz tyszan tylko odprowadził wzrokiem piłkę zmierzającą w okienko. Zespoły wymieniały ciosy, wcześniej Marcin Szpakowski huknął z dystansu, ale interwencja golkipera zabrała mu niemal pewnego gola. Krótko po przerwie DamianKądzior idealnie wystawił piłkę Noelowi Niemannowi i był remis. Gospodarze kilka razy tracili piłkę na swojej połowie i w końcu się doigrali. Zwycięska bramka dla tyszan padła po szybkim ataku i indywidualnej akcji Mamina Sanyanga, któremu nie dał rady spóźniony Kacper Przybyłko.
Michał Knura
OCENA MECZU ⭐⭐⭐
◼ Puszcza Niepołomice - GKS Tychy 1:2 (1:0)
1:0 – Nascimento, 44 min (wolny), 1:1 – Niemann, 55 min, 1:2 – Sanyang, 79 min
PUSZCZA: Perchel – Kasolik, Przybyłko, Piekarski, Mroziński – Walski (82. Juszczyk), K. Stępień – Korczakowski (57. Francois), Nascimento (64. Kanach), Cholewiak (64. K. Stępień) – Śmiglewski (64. Iwao). Trener Tomasz TUŁACZ.
GKS: Wechsel – Lipkowski, Tecław, Głogowski – Keiblinger, Szpakowski (88. Makowski), Bieroński, Błachewicz – Kądzior (88. Kubik), Wełniak (64. Stangret), Niemann (70. Sanyang). Trener Artur SKOWRONEK.
Sędziował Łukasz Szeczech (Warszawa). Widzów 1500. Żółte kartki: Błachewicz, Wechsel, Wełniak (na ławce).
