Lukas Podolski nigdy nie stoi z boku, gdy w grę wchodzi dobro Górnika Zabrze. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus


Powiedzieli „dość”

W Zabrzu nowym prezydentem została kandydatka, którą oficjalnie poparł Lukas Podolski.


Sport w kontekście wyborczym największe znaczenie miał w Chorzowie, gdzie już w pierwszej turze wieloletniego prezydenta Andrzeja Kotalę pokonał wywodzący się ze środowiska Ruchu Szymon Michałek. Jednakże piłka nożna była blisko również politycznego zamieszania w Zabrzu. Tam jednak do rozstrzygnięcia była potrzebna druga tura. W niej rywalizowały aktualnie ustępująca prezydent Małgorzata Mańka-Szulik, odgórnie zarządzająca Górnikiem, oraz Agnieszka Rupniewska, również poruszająca futbolowe tematy w kampanii. Wygrała ta druga.


Mańka-Szulik poza radą

Rupniewska nie należy do żadnej partii politycznej, choć startowała z KWW Koalicji Obywatelskiej. W poprzednich wyborach samorządowych również starła się z Mańką-Szulik w drugiej turze, ale wówczas nieznacznie przegrała – 48,31 do 51,59 procent głosów. W tym roku MMS przegrała z kretesem. Rupniewska zdobyła prawie 58 procent głosów, a ustępująca prezydent nie uzyskała nawet mandatu do rady miasta (były prezydent Chorzowa Andrzej Kotala do rady się dostał). Z punktu widzenia sportu i „Sportu” najistotniejsze pytanie brzmi teraz, jak nowa władza w Zabrzu podejdzie do tematu Górnika?


Mandat dla „Poldiego”

Rupniewska popiera sprzedaż klubu, której procedury rozpoczęła już jej poprzedniczka. Nie bez znaczenia dla wyniku wyborów był natomiast fakt, że otwarcie w kampanię po stronie nowej prezydent zaangażował się Lukas Podolski. Choćby w czwartek w mediach społecznościowych ukazał się ich wspólny filmik nagrany na terenie obiektów sportowych Walki Makoszowy, który dotyczył kiepskiego stanu infrastruktury akademii Górnika. – Ja o tę akademię walczę od początku. Wiemy, jak to wygląda. Bardzo się cieszę, że jest pani zainteresowana współpracą z akademią, żeby zbudować tu coś fajnego i mieć plany na przyszłość. Żeby dzieci, rodzice, ale też inni mieszkańcy Zabrza mieli obiekt, w którym można usiąść, wypić kawkę, dzieci mogą pobiegać, pograć w piłkę, tenisa, iść na basen. Bardzo się cieszę, że pani tak to widzi, a ja będę dalej o to walczył tak, jak to robiłem – mówił „Poldi”, który tak jak działacze Ruchu Chorzów jasno wybrał jedną stronę politycznego sporu. „Czas powiedzieć dość. Trenerzy, a przede wszystkim dzieci i cała Akademia zasługują na zdecydowanie więcej” – napisał Podolski umieszczając filmik na swoim profilu na portalu X, gdzie obejrzało go blisko 90 tysięcy osób. Co więcej, „Poldi” zapewne zostanie... ukarany mandatem za złamanie ciszy wyborczej. W sobotę, czyli dzień przed wyborami, zgodnie ze swoimi zapowiedziami udał się w podróż po zabrzańskich dzielnicach, robił zdjęcia z fanami, dawał autografy itp. Na miejscu miało dochodzić do agitacji wyborczych, co potwierdził „Przeglądowi Sportowemu” rzecznik zabrzańskiej komendy.


Odłożona w czasie

Temat zbycia większościowego pakietu akcji Górnika przeciągnął się z powodu konieczności zorganizowania drugiej tury wyborów. To zrozumiałe, bo finalnie ma „przyklepać” goprezydent Zabrza. Nie było jednak wiadomo, kto nią zostanie. Zainteresowani inwestorzy – Thomas Hansla, Zarys-Tabacom oraz DL Invest – również preferowali odwleczenie nieco w czasie ostatecznej decyzji, bo ta będzie podjęta już po rozmowach z – jak się okazało – Rupniewską, nowym elementem całego procesu. Pierwsza sesja nowej rady miasta w Zabrzu odbędzie się 7 maja.

PTub