Sport

Poukładana ekipa

Xabi Alonso na razie świetnie odnajduje się jako trener Realu Madryt.

Dani Ceballos nie będzie potrzebny Xabiemu Alonso. Fot. IMAGO/PressFocus

HISZPANIA

Xabi Alonso już może cieszyć się z pierwszych triumfów w roli trenera Realu Madryt. Hiszpan dołączył do drużyny przed Klubowymi Mistrzostwami Świata, które odbyły się na przełomie czerwca i lipca, a teraz w dwóch pierwszych kolejkach w Primera Division odnotował dwa zwycięstwa. Co więcej, kibice Królewskich podkreślają zadowolenie (a przecież są bardzo wymagający), ponieważ w grze zespołu widać znaczącą poprawę. W końcu Los Blancos są poukładaną taktycznie drużyną, która nie bazuje tylko i wyłącznie na indywidualnych zdolnościach gwiazdorów. To całkowita odwrotność, jak generalnie prezentowała się drużyna za czasów czteroletniej kadencji Carlo Ancelottiego. Oczywiście grając pod wodzą Włocha Real dwukrotnie w ostatnich latach wygrywał Ligę Mistrzów, ale przez ostatni rok czuć było, że madrytczycy potrzebują zmiany. Ta nadeszła i piłkarze potrafili się do niej dostosować, o czym świadczy niedzielna wygrana 3:0 z Realem Oviedo. Dwie bramki zdobył Kylian Mbappe, a gola w doliczonym czasie dorzucił Vinicius, który zagrał bardzo dobre zawody po wejściu z ławki. – Jesteśmy dobrze zbalansowani w ataku i obronie. Jasne, nie wszystko jest idealne, ale nadal jesteśmy w procesie przeobrażeń. Jestem pewien, że czeka nas dobry sezon – stwierdził Aurelien Tchouameni, pomocnik Realu. Balans, o którym wspomniał Francuz, był zdecydowanie zauważalny.

Xabi Alonso przy okazji demonstruje, że potrafi wykorzystać potencjał kadry Realu. W dwóch pierwszych meczach rotował składem i nie było widać znaczącej różnicy poziomów wybranych przez niego jedenastek. Królewscy mają bardzo silny zespół, o czym  świadczy fakt, że poza pierwszym składem w niedzielę znaleźli się Trent Alexander-Arnold, David Alaba, Eder Militao czy wspomniany Vinicius. Zagrali za to nowi - Franco Mastantuono, Alvaro Carreras i Dean Huijsen, znalazło się też miejsce dla Ardy Guelera, który u Ancelottiego nie dostawał wystarczająco wielu minut, żeby móc pokazać swój potencjał…

Klub musiał jednak najwidoczniej zdecydować, że piłkarzy jest za dużo, bo po starciu w Oviedo z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnał się Dani Ceballos (wszedł na plac gry w drugiej połowie). Udostępnił na instagramie swoje zdjęcie w koszulce Realu z podpisem „last dance”. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach zmieni barwy klubowe. Z Realem związany był od 2017 roku, gdy przeniósł się z Betisu, w którym się wychował. Od 2019 do 2021 roku był wypożyczony do Arsenalu, a później wrócił do Madrytu. Z Królewskimi sięgnął po trzy trofea Ligi Mistrzów, dwukrotnie zostawał mistrzem Hiszpanii, a raz wygrał Puchar Króla.

Kacper Janoszka

◼ Real Sociedad – Espanyol 2:2 (0:2)

0:1 – Milla (10), 0:2 – J. Puado (45+1, karny), 1:2 – Barrenetxea (61), 2:2 – Oskarsson (69)

Villarreal – Girona 5:0 (4:0)

1:0 – Pepe (7), 2:0 – Buchanan (16), 3:0 – R. Marin (25), 4:0 – Buchanan (28), 5:0 – Buchanan (64)

Real Oviedo – Real Madryt 0:3 (0:1)

0:1 – Mbappe (37), 0:2 – Mbappe (83), 0:3 – Vinicius (90+3) 

 

1. Villarreal

2

6

7:0

2. Barcelona

2

6

6:2

3. Real M.

2

6

4:0

4. Espanyol

2

4

4:3

5. Betis

2

4

2:1

6. Rayo

1

3

3:1

7. Getafe

1

3

2:0

8. Athletic

1

3

3:2

9. Alaves

2

3

2:2

10. Osasuna

2

3

1:1

11. Sociedad

2

2

3:3

12. Elche

2

2

2:2

13. Atletico

2

1

2:3

14. Valencia

2

1

1:2

15. Celta

2

1

1:3

16. Mallorca

2

1

1:4

17. Sevilla

1

0

2:3

18. Levante

2

0

3:5

19. Oviedo

2

0

0:5

20. Girona

2

0

1:8

1-5 – LM, 6-7 – LE, 8 – LK, 18-20 - spadek