Potyczka odwiecznych rywali
W piątek w Abu Zabi rozpoczyna się Final Four Euroligi. O tytuł powalczą dwa zespoły z Grecji i po jednym z Turcji oraz Francji.
W stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich po pięciu miesiącach przerwy spowodowanej groźną kontuzją do gry ma wrócić Mathias Lessort (Panathinaikos). Fot. Laurent VU/SIPA / Press Focus
To pierwszy turniej finałowy Euroligi, który zostanie rozegrany poza Europą. Szejkowie mają dużą siłę przekonywania, niewykluczone, że niedługo do prestiżowych rozgrywek dołączy też klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (na razie Dubai Basketball ogrywa się w Lidze Śródziemnomorskiej, dotarł do półfinałów). Mecze tegorocznego Final Four będą rozgrywane w imponującej Etihad Arena, gdzie od kilku lat corocznie grają pokazówki zespoły NBA.
Trudno wskazać faworyta, bo może poza francuskim Monaco, trzy pozostałe ekipy to potęgi basketu. W pierwszym półfinale zmierzą się Panathinaikos Ateny z Fenerbahce Stambuł. Grecka drużyna to obrońcy tytułu, po raz 12. występują w Final Four.
Liderem zespołu jest Kendrick Nunn, najlepszy strzelec Euroligi sezonu zasadniczego. Koniczynki mają też znakomitego trenera, Turek Ergin Ataman sześć lat pracował w Anadolu (2017-2023) i zdobył z tym klubem dwa mistrzostwa Euroligi (2021 i 2022). Co ciekawe, Ataman jest przyjacielem Recepa Erdogana, prezydenta Turcji. Panowie się odwiedzają, dzwonią do siebie.
Ciekawe zatem za kim kciuki będzie trzymał Erdogan w piątek, bo rywalem Panathinaikosu jest ekipa ze Stambułu. Fenerbahce było drugie w sezonie zasadniczym, jego trenerem jest Sarunas Jasikevicius. Litwin niedawno otrzymał nagrodę dla najlepszego szkoleniowca Euroligi i tym samym zapisał się na kartach historii, bo jako pierwszy otrzymał w Eurolidze zarówno tytuł najlepszego gracza, jak i najlepszego trenera! Jako zawodnik czterokrotnie zdobywał mistrzostwo Euroligi – z Barceloną (2003), Maccabi Tel Awiw (2004, 2005) oraz Panathinaikosem (2009). Tytuł MVP Final Four otrzymał w 2009 roku.
W sezonie zasadniczym Panathinaikos dwukrotnie wygrywał z Fenerbahce, pokonał odwiecznych rywali także w półfinale ubiegłorocznej Euroligi (w Berlinie).
Sensacją tego spotkania może być powrót do składu Panathinaikosu Mathiasa Lessorta. W grudniu reprezentant Francji doznał bardzo poważnej kontuzji – złamał kość strzałkową lewej nogi i od tamtego czasu przechodził rehabilitację. Czy wróci do gry właśnie w Abu Zabi? – Tak, będzie z nami – zapewnił dziennikarzy trener Ataman. – Tak, będzie grał. Czemuż by nie? – dodał kpiąco. Trudno powiedzieć, czy to gra doświadczonego szkoleniowca, czy też znakomity gracz rzeczywiście pojawi się na parkiecie Etihad Arena.
W drugim półfinale Olympiakos zagra z Monaco. Grecy po raz 14. grają w Final Four, Monaco jest w tym elitarnym gronie ledwie po raz drugi. W Olympiakosie gra Sasza Wezenkow. Bułgar to jeden z najlepszych zawodników Europy ostatnich lat – przez trzy lata z rzędu w pierwszej piątce Euroligi, w maju otrzymał tytuł MVP. Olympiakos w drodze do Final Four wyeliminował słynny Real Madryt. W tym sezonie oba zespoły grały na remis – Grecy wygrali w Monaco, a Francuzi triumfowali w Pireusie.
Ciekawie zapowiada się pojedynek trenerów, bo prowadzący Monaco 42-letni Grek Vassilis Spanoulis przed laty był podopiecznym Georgiosa Bartzokasa, szkoleniowca Olympiakosu. W 2013 roku wspólnie zdobywali mistrzostwo Euroligi. Teraz Spanoulis musi obmyślić jakąś przebiegłą taktykę, by pokonać swego mentora...
(p)
Program Final Four
Piątek, 23 maja
półfinały:◾ Fenerbahce Beko Stambuł - Panathinaikos Aktor Ateny (godzina 17)
◾ Olympiakos Pireus - AS Monaco (20)
Niedziela, 25 maja
mecz o 3. miejsce (16)finał (19)