Sport

Potrzebna była dogrywka

Hiszpania ma się z czego cieszyć. Najpierw reprezentacja tego kraju zdobyła mistrzostwo Europy, a wczoraj świętowała olimpijskie złoto.

Fermin Lopez wyznaczył swoim partnerom z kadry drogę do zwycięstwa. Fot. PAP/EPA

PIŁKA NOŻNA MĘŻCZYZN

Selekcjoner Francji Thierry Henry marzył o zwycięstwie w turnieju, o czym głośno mówił przed finałem. Piłkarze wzięli sobie do serca jego pragnienia i już w 11 minucie wyszli na prowadzenie. Błąd przy wybiciu piłki popełnił Alex Baena. Zagrał futbolówkę wprost pod nogi Enzo Millota. Ten uderzył bez zastanowienia. Strzał wydawał się łatwy do obrony, lecz bramkarz Francji nie zdołał złapać piłki i ta wpadła do siatki.

Utrata gola nie załamała Hiszpanów.  Wzięli się do roboty. Niezawodny (w ćwierćfinale zdobył dwa gole, w półfinale jednego) Fermin Lopez już w 18 minucie doprowadził do wyrównania. Po podaniu w pole karne płaskim strzałem pokonał Guillaume Restesa. Chwilę później po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Teraz Hiszpanie byli bliżej złota. A gdy w 28 minucie kolejną bramkę zdobył Baena, wydawało się, że mecz mają pod kontrolą. 

Gospodarze turnieju od początku drugiej połowy ruszyli do ataku. Henry wprowadził na boisko dwóch ofensywnych graczy. Jednym z nich był Maghnes Akliouche. Zawodnik Monaco w 78 minucie zmniejszył straty. Francja potrzebowała jeszcze jednego trafienia, by przedłużyć swoje szanse na złoto. "Na pomoc" gospodarzom ruszył… Miranda. Hiszpański lewy obrońca niepotrzebnie faulował w polu karnym. Z „wapna” do dogrywki doprowadził Jean-Philippe Mateta.

W doliczonym czasie po raz kolejny przebudzili się Hiszpanie. Kilkoma podaniami rozmontowali francuską defensywę. W 100 minucie znów byli na prowadzeniu, a główne role przy trafieniu odegrali rezerwowi. Adrian Bernabe podał w pole karne do Sergio Camello, a ten sprytną podcinką przelobował interweniującego bramkarza. 23-letni snajper nie zatrzymał się na jednym trafieniu. Zadał także ostateczny cios, gdy sędzia powoli wyjmował już gwizdek z kieszeni. Wyszedł z kontrą i zdobył gola na 5:3, który zagwarantował Hiszpanom złoty medal!

Kacper Janoszka

Finał

Francja – Hiszpania 3:5 (3:4, 3:3, 1:3)

1:0 – Millot (11), 1:1 – F. Lopez (18), 1:2 – F. Lopez (25), 1:3 – Baena (28), 2:3 – Akliouche (78), 3:3 – Mateta (90+3, karny), 3:4 – Camello (100), 3:5 - Camello (120+1)

FRANCJA: Restes – Silidlla (110. Cherki), Bade, Lukeba, Truffert (91. Locko) – Millot (77. Doue), Kone (106. Magassa), Chotard (52. Akliouche) – Lacazette (52. Kalimuendo), Olise, Mateta. Trener Thierry HENRY.

HISZPANIA: Tenas – Pubill (73. Sanchez), Garcia, Cubarsi, Miranda (97. Gutierrez) – Barrios, Baena (83. Turrientes) – Oroz (88. Pacheco), F. Lopez (72. Bernabe), Gomez – Ruiz (83. Camello). Trener Santiago DENIA.

Sędziował Ramon Abatti (Brazylia). Żółte karki: Kone, Bade – Bernabe, Baena, Pacheco, Camello.