Sport

POSTAĆ KOLEJKI. EFTHYMIOS KOULOURIS

Fot. Hubert Bertin/Pressfocus.pl

Jak początek sezonu i jak inauguracja ekstraklasy, i pierwsza jej kolejka, to… trafienie Eftymiosa Koulourisa! Tak było przed rokiem, tak jest i teraz, choć ta świeża inauguracja jest w wykonaniu 28-letniego napastnika lepsza. Przed rokiem w wygranym w 1. kolejce wyjazdowym meczu z Wartą (1:0) zdobył zwycięskiego gola do przerwy. Teraz Grek dwa razy pokonał bramkarza Korony. Najpierw w pierwszej części po świetnym dośrodkowaniu swojego rodaka, Leonardo Koutrisa, a na początku II połowy z „jedenastki”. Tę wywalczył Kamil Grosicki, który w Pogoni jest zawodnikiem nr 1, jeśli chodzi o wykonywanie karnych. Do piłki podszedł jednak Koulouris i nie dał szans Xavierowi Dziekońskiemu.

- „Grosik” po prostu podjął decyzję, żebym to ja spróbował pokonać bramkarza. Całe szczęście, że nie zmarnowałem tej szansy. Niemniej nie będę się wyrywał do rzutów karnych. Podkreślam: nasz kapitan jest numerem jeden w tej kwestii. To lider zespołu, a ja po prostu dziękuję mu za zaufanie. Od niego będzie zależeć, czy znowu podejdę do strzału „z wapna” - tłumaczy w klubowych mediach napastnik, którego bramki w dużej mierze przyczyniły się do tego, że ekipa trenera Jensa Gustafssona jest pierwszym liderem ekstraklasy w sezonie 2024/25.

Co do Koulourisa, który w poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach zdobył 18 bramek, to w Szczecinie liczą, że będzie tak samo skuteczny lub jeszcze lepszy. Potrafi strzelać, a pokazał to choćby w Atromitosie Ateny w sezonie 2018/19, kiedy z 19 bramkami został królem strzelców greckiej ekstraklasy.

(zich)