Fot. Adam Starszyński/Pressfocus.pl


POSTAĆ KOLEJKI

MARC GUAL


W 25. kolejce przypomniał o sobie król strzelców poprzedniego sezonu Marc Gual. Na koncie zawodnika, który rok temu zdobył przecież koronę króla strzelców naszej ekstraklasy z 15 bramkami, jest w tej chwili ledwie pięć trafień. Aż cztery z nich zdobył wiosną, co czyni go najskuteczniejszym strzelcem Legii w tym roku. Przed udanym dla siebie meczem z Piastem rozstrzygnął o wygranej z Ruchem (1:0) i zdobył też gola w szalonym meczu z Koroną w Kielcach (3:3).


Doświadczony 28-letni napastnik z Badalony z pewnością więcej oczekiwał, przychodząc latem do klubu z Warszawy. Pierwszą część rozgrywek mógł spisać na straty, choć grania przecież nie brakowało. Nie wpisał się jednak w styl gry „wojskowych”, mimo że trener Kosta Runjaić dawał mu sporo szans.

Łącznie w tym sezonie Marc Gual, licząc wszystkie rozgrywki, wystąpił aż w 40 spotkaniach. Zdobył w nich 8 bramek. Jeżeli będzie w takiej formie, jak w tym roku, to może więc wcale nie być tak źle. Do końca rozgrywek zostało jeszcze 9 gier i sporo można nastrzelać?


Ciekawe co by było, gdyby został jednak latem w Jagiellonii? Z taką siłą ognia białostoczanom dużo łatwiej byłoby sięgnąć po pierwszy mistrzowski tytuł. To już jednak historia. Teraz piłkarz skupia się na tym, żeby pomóc Legii w kolejnych wygranych. Jak mówił po udanym dla siebie meczu z Piastem: przed nim i drużyną jeden cel, wygranie wszystkich meczów do końca sezonu! Pierwsza przeszkoda pojawi się już 1 kwietnia, kiedy legioniści zawitają do Zabrza na starcie z rozpędzonym Górnikiem.

(zich)