POSTAĆ KOLEJKI
MARCEL REGUŁA
Marcel Reguła - duży talent. Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus
W Zagłębiu jest nacisk na szlifowanie talentów młodziutkich Polaków i inwestowanie w rodzimych piłkarzy. Przykład Marcela Reguły (rocznik 2006) dowodzi, że to nęcący kierunek. W spotkaniu z Legią - zawsze trudnym rywalem - w wyjściowym składzie pojawiło się zresztą kilku utalentowanych młodziaków: oprócz Reguły - Filip Kocaba (rocznik 2004) oraz debiutujący w ekstraklasie Mateusz Dziewiatowski (rocznik 2007). Żaden z nich nie zawiódł, jednak zwłaszcza Reguła pokazał się ze świetnej strony - znów błysnął ewidentnym talentem.
W Lubinie gra od 10. roku życia, przeniósł się tam z Parku Targoszyn. Jest dziś ważnym elementem młodzieżowej reprezentacji prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. W ekstraklasie w obecnym sezonie zdobył dwa gole i zanotował dwie asysty. Reguła jest wszechstronny, ale i - jaki wielu nastolatków - delikatny w... obejściu. - To młody człowiek, trudny w prowadzeniu, zależy którą nogą wstanie... Czasami trzeba dać marchewkę, czasem przestraszyć; ale przede wszystkim czuwać nad nim - mówił w telewizyjnym wywiadzie Leszek Ojrzyński.
Szkoleniowiec Zagłębia podkreślał, że Reguła daje mnóstwo energii w pressingu, jest bardzo ambitny, a to sprawia, że nie zawsze może dograć mecz do końca. Tak czy inaczej - możliwe, że Marcel Reguła wyrośnie na klasowego piłkarza. Ciekawe, jak długo będzie jeszcze grał w polskiej lidze. Fakt, że piszemy w tym kontekście o nastolatku, jest dla obecnych czasów w smutny sposób symptomatyczne.
(pacz)
