POSTAĆ KOLEJKI

Nie byłoby tak dobrej pozycji Chrobrego Głogów po trzynastu kolejkach, gdyby nie dobra gra doświadczonego Roberta Mandrysza. 34-letni już zawodnik nie tylko umiejętnie kieruje grą zespołu w drugiej linii, ale sam też celnie i dokładnie strzela, czego dał przykład w ostatnim meczu z Polonią Warszawa. Przez długi okres wydawało się, że spotkanie z Czarnymi Koszulami zakończy się remisem, ale bramka zdobyta przez Mandrysza kilka minut przed zakończeniem meczu wszystko zmieniła, a rewelacyjni jesienią głogowianie ponownie triumfowali, odnosząc już szóste ligowe zwycięstwo w tym sezonie, w tym piąte u siebie.

Przed meczem z Polonią Mandrysz został uhonorowany przez działaczy Chrobrego. Była ku temu specjalna okazja - 250 meczów w tym klubie!

Do Głogowa przeszedł w 2017 roku, a jego poprzednim klubem była Bytovia. Od tamtego momentu nieprzerwanie reprezentuje pomarańczowe barwy, dla których zdobył 11 bramek. Cztery z nich w bieżących rozgrywkach.

– Od początku dawałem z siebie maksa i to się nie zmienia. Cieszę się, że moje bramki dawały ważne punkty i mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę – mówił kapitan Chrobrego.

Ta jesień należy do rodziny Mandryszów, bo przecież grający w IV lidze ROW Rybnik, prowadzony przez utytułowanego trenera Piotra Mandrysza, ojca piłkarza, zmierza po trzecioligową promocję, prowadząc po trzynastu ligowych kolejkach!

(zich)