Sport

Porażka z optymizmem

Na jubileuszu stulecia Czarnych Sosnowiec rywalki z Bayeru 04 Leverkusen wysoko zawiesiły poprzeczkę.

Choć był to mecz towarzyski, obie strony nie odpuszczały. Fot. Dorota Dusik

Mający w swojej historii 13 tytułów mistrza Polski, 8 tytułów wicemistrzowskich oraz 9 brązowych medali w piłce nożnej kobiet, Kolejowy Klub Sportowy Czarni Sosnowiec świętuje 100-lecie!

Pierwszym akordem jubileuszowych obchodów był mecz towarzyski z 6. zespołem kobiecej Bundesligi Bayerem Leverkusen, który – w obecności 2146 widzów na trybunach ArcelorMittal Parku – rozegrały podopieczne trenera Sebastiana Stemplewskiego.

- To był pierwszy akt naszego świętowania – podkreślił prezes Czarnych Robert Majewski. – Wielki jubileusz naszego klubu, w którym piłka nożna kobiet króluje od pół wieku, bo sekcja piłkarek została założona w 1974 roku, wymaga wielkich wyzwań i dlatego na mecz 100-lecia zaprosiliśmy zespół z najwyższej półki. Cieszymy się, że Bayer 04 Leverkusen przyjął nasze zaproszenie. Podpisaliśmy umowę z tym klubem, z którym łączy nas też jeden ze sponsorów i udało się znaleźć termin, który wszystkim odpowiadał.

Najpiękniejsze karty

- Nam pozostało „tylko” zaprosić wszystkie osoby, które w historii naszego klubu zapisały najpiękniejsze karty. Nie było to łatwe zadanie. Mistrzynie Polski, które w 1980 roku zapoczątkowały złotą erę, bo w latach 1980-1991 siedmiokrotnie były najlepsze w kraju, a od 1997 roku cztery razy z rzędu były na pierwszym miejscu, rozjechały się po Europie. Niektóre są jednak nadal w Sosnowcu, bo stąd pochodzą, więc pomogły i w efekcie na trybunach pojawiły się nasze ikony. Jolanta Cubała, Agnieszka Drozdowska, Marzena Jamrozy, Jolanta Tkaczyk, Grażyna Suchocka czy Lidia Wypych uświetniły swoją obecnością ten dzień. A dodam, że zaczęliśmy go od uhonorowania statuetkami dziewcząt z drużyny Akademii KKS Czarni Sosnowiec, które w minionym sezonie wygrały rozgrywki Centralnej Ligi Juniorek U18. To nasza przyszłość. Powiem szczerze, że kroniki klubowe opisujące pierwsze sukcesy naszych dziewczyn zniknęły i trudno dotrzeć do szczegółów pierwszych mistrzowskich sezonów. Natomiast o sekcji piłki nożnej mężczyzn Jacek Skuta wszystko ma zarejestrowane, jednak w tej kategorii aż takich sukcesów nie odnosiliśmy. Świętujemy jednak wspólnie, bez podziałów i razem cieszymy się, bo taka marka jak Bayer – przecież aktualny mistrz Niemiec w piłce nożnej mężczyzn – to atrakcja dla każdego kibica – zakończył Robert Majewski.

Bez podziałów

Można dodać, że słowa „świętujemy bez podziałów” odnoszą się również do kibiców, bo Czarni, dzięki sukcesom drużyny kobiet, są traktowani jako wizytówka sportowego Sosnowca. Świadczyła o tym także obecność na trybunach władz miasta na czele z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim. Również fakt, że mecz został rozegrany na idealnie przygotowanej murawie Zagłębiowskiego Parku Sportowego, jest dowodem na to, że kobiecy zespół jest ceniony i doceniany, a kibice, śpiewając „200 lat!” i dopingując przez całe spotkanie swoje zawodniczki, stworzyli prawdziwie jubileuszową atmosferę.

Sześć goli

Mecz rozpoczął się o symbolicznej godzinie 19:24 i trzeba dodać, że mimo towarzyskiego, a wręcz świątecznego charakteru spotkania, oba zespoły potraktowały grę bardzo serio. Kibice mogli więc zobaczyć wiele ciekawych akcji i aż 6 goli; spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1 dla zespołu gości.

- Dziękuję trenerowi Bayeru, że jego zespół przyjął nasze zaproszenie i mogliśmy zagrać z bardzo wartościowym rywalem – powiedział Sebastian Stemplewski. – Na 100-lecie klubu wolałem zagrać z rywalem, od którego możemy się czegoś nauczyć, niż zaprosić zespół, z którym wygralibyśmy wysoko i cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Przegraliśmy, ale to był mecz bardzo pożyteczny dla nas i mamy dzięki niemu dużo materiału do przeanalizowania. Szkoda, że straciliśmy aż tyle bramek, w trochę juniorski sposób, co nie zmienia faktu, że Bayer prowadził grę i był drużyną bardziej doświadczoną.

Ustawienie ofensywne

- Przygotowując się na to spotkanie z tak klasowym i silnym rywalem, mogliśmy się wprawdzie pokusić o zastosowanie taktyki bardzo defensywnej, ale woleliśmy wykorzystać ten sparing jako próbę tego, jak chcemy grać także w polskiej lidze, czyli wysokim pressingiem. Chcemy bowiem być drużyną dominującą w każdym spotkaniu na krajowych boiskach i dlatego zastosowaliśmy ustawienie ofensywne. Zdajemy sobie sprawę, że takiej intensywności, jaką mieliśmy w meczu z Bayerem, nie doświadczymy zbyt często w polskiej lidze. Jednak w tych najważniejszych spotkaniach, w których będzie się toczyła walka o mistrzostwo, a to jest nasz cel, ta lekcja na pewno będzie procentować. Jeśli skoczymy na odpowiednią intensywność i poprawimy nasze myślenie, nasze poruszanie się, to myślę, że spokojnie sobie poradzimy w polskiej lidze – zakończył trener Stemplewski.

Mistrzowskie drugie stulecie

Przypomnijmy, że pod wodzą Sebastiana Stemplewskiego Czarne w 2021 roku po 21 latach odzyskały mistrzostwo i swój prymat w kraju potwierdziły jeszcze zdobyciem Pucharu Polski. Po pożegnaniu ze szkoleniowcem sosnowiecki zespół najpierw musiał się zadowolić 3. miejscem, a następnie spadł aż na 7. pozycję. Jeszcze na półmetku minionego sezonu zespół Czarnych był na 6. miejscu z dużą stratą do liderującej dwójki, ale po powrocie szkoleniowca, wychowanka Zagłębia Sosnowiec, karta się odwróciła. Niepokonane w tym roku sosnowiczanki, wygrywając 9 spotkań oraz 2 remisując, okazały się mistrzyniami wiosny i zdołały wskoczyć na podium. Straty z jesieni były jednak za duże, żeby włączyły się do walki o mistrzostwo na 100-lecie klubu. Chcą jednak w drugi wiek wejść, jak na lidera klasyfikacji wszech czasów przystało i po starciu z Bayerem 04 Leverkusen patrzą w przyszłość z optymizmem.

Jerzy Dusik


KKS Czarni Antrans Sosnowiec - Bayer Leverkusen 1:5 (0:2)

0:1 - Kehrer, 24 min, 0:2 - Merino Gonzalez, 45+2 min, 0:3 - Vilhjalmsdottir, 47 min, 0:4 - Boboy, 51 min, 1:4 - Miłek, 65 min, 1:5 - Haim, 79 min

CZARNI: Małysa (46. Woźniak) - Horvathova (88. Kawulka), Kurzawa (88. Stenzel), Buszewska (88. Kędzia), Chudzik (58. Kozielska, 88. Krakowiak) - Grzywińska (74. Chmura), Miksone (88. Jańczy), Witek (74. Katowicz), Flis (46. Wójcik) - Kaletka (61. Piksa), Miłek (66. Sarapata). Trener Sebastian STEMPLEWSKI.

BAYER: Repohl - Skinnes Hansen, Bragstad, Turanyi, Mickenhagen - Bender, Zdebel, Piljić, Koegel - Merino Gonzalez, Kehrer; II połowa: Moll – Shen, Bragstad (73. Turanyi), Ostermeier, Levels – Vilhjalmsdottir, Jorde, Vidal, Daedelow (73. Haim) – Boboy (81. Kaiser), Kramer. Trener Roberto PAETZOLD.

Sędziował Mariusz Grząba (Sosnowiec). Widzów 2146.

100-lecie świętowane było z uśmiechami na ustach. Fot. Dorota Dusik.


Byłe zawodniczki Czarnych uświetniły swoją obecnością jubileusz. Fot. Dorota Dusik