Pora na maraton
Chorzowianie rozpoczynają teoretycznie najtrudniejszy moment jesieni. Czeka ich seria meczów wyjazdowych z ligowymi potentatami.
RUCH CHORZÓW
Kiedy zapytaliśmy ostatnio trenera Janusza Niedźwiedzia o trudy nadchodzącego terminarza, zupełnie nie zwrócił na to uwagi. Zaznaczył, że z piłkarzami zawsze rozmawia o tym, że w każdym spotkaniu trzeba grać na sto procent i wykonać swój plan – mając świadomość, że rywal również go ma i nikt się przed Ruchem nie położy. To jednak tylko sztuczka mentalna. Zabieg, który ma na celu utrzymanie koncentracji zespołu, aby świadomość teoretycznie słabszego rywala nie rozluźniła szyków drużyny. W praktyce bowiem nie ma przecież nic złego w analitycznej ocenie potencjału danego klubu.
Perspektywa się zmienia
Trener Niedźwiedź ma jednak rację, że teoria a praktyka to dwie różne kwestie. W teorii bowiem „Niebiescy” mierzyli się ostatnio z jednym z najsłabszych zespołów 1. ligi, przynajmniej na papierze – Pogonią Siedlce. W praktyce zaś nie potrafili jej pokonać, a do tego w drugiej połowie oddali rywalom inicjatywę, prosząc się o problemy, które zresztą nadeszły w postaci bramki wyrównującej. Nie oznacza to jednak, że skoro padł remis 1:1, to Ruch i Pogoń są na tym samym poziomie. Trzeba mieć świadomość, że siedlczanie nie walczą w 1. lidze o nic więcej niż o utrzymanie, które będzie ich podstawowym celem.
Rzecz jasna w futbolu zdarzają się cuda, czego najlepszym dowodem były trzy awansy z rzędu Ruchu. W praktyce jednak trzeba jeszcze ocenić wynik w konkretnym kontekście. W tamtych sezonach chorzowianie bowiem punktowali ponad stan, osiągając rezultaty znacznie lepsze niż oczekiwane. Teraz, gdyby jako beniaminek 1. ligi zajęli miejsce w środku stawki, nikt nie miałby z tym problemu. Jednak jeśli obecnie, jako silny kadrowo spadkowicz, zakończyliby gdzieś w centrum tabeli, byłoby to rozczarowanie. Perspektywa zmienia się z czasem i nie ma nic złego w przyznaniu, że na papierze łatwe mecze „Niebiescy” mają już za sobą. Kluczowa jest ocena potencjału i tego, czy ktoś gra zgodnie z nim, lepiej, a może poniżej oczekiwań.
Znicz też przebudował
Z tego powodu gołym okiem widać, że poprzeczka w spotkaniach Ruchu idzie teraz w górę. Przede wszystkim w 8 następnych kolejkach chorzowianie aż 7 razy zagrają w delegacji. Dwa pierwsze wyjazdy będą najbliższe, bo do Krakowa i Niecieczy. To niewielki dystans, do tego autostradą A4. Potem jednak będzie nieco gorzej, ponieważ „Niebiescy” udadzą się nad morze, do Gdyni, a potem na Mazowsze – do Płocka. Dopiero w ostatni dzień sierpnia na Stadion Śląski przyjedzie Górnik Łęczna.
Na tym tle mecze z Odrą, Zniczem i Pogonią faktycznie mogły wyglądać jako te, z których Ruch powinien wynieść co najmniej 7 punktów. Rzeczywistość jednak okazała się inna, bo o ile w Opolu udało się być skuteczniejszym od gospodarzy, o tyle potem tej skuteczności już zabrakło. Pruszkowianie z kolei należą aktualnie do grona tych ekip, które – nawiązując do wcześniejszego akapitu – grają właśnie powyższej zakładanego potencjału. Szczególnie że latem przeszli ogromną przebudowę, tracąc kilka kluczowych postaci i trenera, który również był pewnego rodzaju gwiazdą. Nie tylko w Chorzowie trzeba było budować od nowa...
Jest co poprawiać
Nie jest wcale powiedziane, że w czterech najbliższych wyjazdach przeciwnicy zaprezentują wyższą formę. Dużo zależy oczywiście od tego, czy Ruch się poprawi, bo jego postawa jak na razie nie rzuca na kolana – głównie w kwestii rozwiązań w tercji ofensywnej, skuteczności, kontroli środkowej strefy i spotkania jako takiego, płynności gry. Patrząc jednak na przeciwników, tam także nie wszędzie wszystko do tej pory hulało, jak zakładano. Przede wszystkim w miotającej się pomiędzy ligą a pucharami Wiśle Kraków, z którą Ruch gra już w poniedziałek. Gorzej, że potem uda się do wspomnianej Niecieczy, jak na razie idącej przez 1. ligę niczym stado rozpędzonych słoni. Jak zawsze – wszystko zweryfikuje boisko, ale ta weryfikacja i jej ocena zależy od wielu czynników.
Piotr Tubacki
NAJBLIŻSZE MECZE RUCHU
Wisła Kraków – wyjazd – 12.08
Bruk-Bet Termalica – wyjazd – 18.08
Arka Gdynia – wyjazd – 22.08
Wisła Płock – wyjazd – 26.08