Popierają Piesiewicza
OLIMPIZM
Grupa byłych sportowców - skupionych wokół Towarzystwa Olimpijczyków Polskich, w tym członków zarządu PKOl - wyraziła poparcie dla działań prezesa PKOl Radosława Piesiewicza, dzięki którym ta organizacja „może stać się niezależna finansowo i politycznie”.
To reakcja na piątkowy list kilkunastu członków zarządu PKOl, którzy domagają się wyjaśnień w sprawie zawartej w środę w Monako umowy z giełdą kryptowalut. Firma zondacrypto na jej mocy stała się sponsorem generalnym PKOl.
W oświadczeniu, przesłanym PAP przez prezesa Towarzystwa Olimpijczyków Polskich i jednocześnie wiceprezesa PKOl, Mieczysława Nowickiego, napisano m.in., że w sytuacji, gdy polski ruch olimpijski „wreszcie może stać się niezależny finansowo i politycznie” i można spokojnie myśleć o przygotowaniach do nadchodzących zimowych igrzysk, „nadchodzi nieuzasadniona krytyka i to ze środowiska, któremu najmocniej powinno na tym zależeć”.
Poza Nowickim, pod oświadczeniem podpisali się wiceprezes PKOl Andrzej Supron, skarbnik organizacji Grzegorz Kotowicz, inni członkowie prezydium zarządu PKOl - Teresa Sukniewicz-Kleiber i Rafał Grotowski oraz byli sportowcy i olimpijczycy, m.in. Ewa Kłobukowska, Urszula Kielan, Janusz Pyciak-Peciak, Wojciech Bartnik, Tadeusz Mytnik, Jan Jankiewicz czy Marek Dąbrowski. W sumie 15 osób.
