Polskie szanse medalowe

Iga Świątek znowu zagra w koszulce z białym orłem. Fot. Rafal Oleksiewicz/PressFocus

Polskie szanse medalowe

To zawsze przyjemne zastanawiać się, kto nas podczas igrzysk uszczęśliwi. Oto nasze typy.


Na ostatnich igrzyskach w Tokio reprezentacja Polski zdobyła 14 medali: 4 złote, 5 srebrnych i 5 brązowych. Szacujemy, że w Paryżu powinno być podobnie, choć formuła 5-5-5 (sądzimy, że właśnie tyle będziemy mieć krążków z każdego kruszcu) przez niektórych uznawana jest za zbyt optymistyczną. W XXI wieku nasza reprezentacja nigdy nie przekroczyła bariery 14 medali. Może uda się teraz? 

W Tokio świetnie wypadli zwłaszcza lekkoatleci, zapewnili prawie 2/3 polskich krążków! Teraz ich dorobek być może będzie skromniejszy, liczymy za to na przedstawicieli innych dyscyplin. Jedno jest pewne: mapa dyscyplin, w których liczą się biało-czerwoni - ciągle się zmienia. Te, które kiedyś przynosiły nam wiele medali (podnoszenie ciężarów, pięciobój nowoczesny, zapasy), nie są już tak silnie obsadzone.

Kogo widzimy jako medalistów?


MEDALE BRĄZOWE


Boks - Aneta Rygielska. Eteryczna, 28-letnia blondynka debiutuje na igrzyskach, ale jej energia, pewność siebie, determinacja za nią przemawiają. Nie ukrywa, że marzy o medalu z igrzysk. W dorobku ma już dwa srebrne krążki mistrzostw Europy, była trzykrotną mistrzynią Polski. Na rozkładzie ma obecną mistrzynię olimpijską, Turczynkę Busenaz Suermeneli, wygrała z nią w 2022 r., w półfinale mistrzostw Europy. - Bardzo mocno wierzę w ten medal - stwierdziła Rygielska.

Lekka atletyka - Natalia Kaczmarek. Objawiła nam się prawdziwa rakieta. Kilka dni temu, podczas Diamentowej Ligi w Londynie drugi raz tego lata poprawiła rekord Polski na 400 m, którego od czasów Ireny Szewińskiej nikt nie umiał wymazać!  Obecnie wynosi on 48,90 sekundy. W tym sezonie Polka już pięć razy przełamała barierę 50 sek. Byłaby stuprocentową faworytką do złota, gdyby nie fakt, że rywalizacja na 400 m w tym roku wręcz zdumiewa poziomem. Wyniki poniżej 50 sek. uzyskało w tym sezonie 17 zawodniczek. To absolutny rekord w XXI wieku.

Lekka atletyka - Paweł Fajdek. 35-letni młociarz był aż pięciokrotnym mistrzem świata, ale medal olimpijski zdobył raz - brąz na poprzednich igrzyskach. Teraz marzy o złocie, twierdzi, że stać go na to, choć jednocześnie nie ukrywa, że codziennie towarzyszy mu ból, bo lata treningów robią swoje. O złoto może być ciężko, niemniej może wypalić w każdej chwili, potencjał niezmiennie jest ogromny. Młociarz nie zamierza jeszcze kończyć kariery. Chciałby wystąpić na igrzyskach w 2028 roku w Los Angeles.

Pływanie - Katarzyna Wasick. Podczas ostatnich mistrzostw świata w Katarze ustanowiła rekord Polski na 50 m stylem dowolnym (23,95), a wynik dał jej brązowy medal. Wierzymy, że podobnie będzie w Paryżu. Pływaczka  sama przyznaje, że ma trochę obsesję medalu olimpijskiego. - Trudno mówić o jakiejś szczególnej presji, gdy jedzie się na swoje piąte igrzyska. Lubię ścigać się z najlepszymi. Dobrze radze sobie z presją i lubię rywalizację - mówiła w jednym z wywiadów. Takie podejście lubimy!

Zapasy - Anhelina Łysak. Reprezentuje Polskę od 2021 r., wcześniej walczyła dla Ukrainy, ale jej babcia jest Polką. Wystąpi w kategorii wagowej do 57 kg. Dla Polski zdążyła wywalczyć m.in. brązowy medal MS w Belgradzie w 2022 r. i brązowy medal ME w Bukareszcie przed kilkoma miesiącami. Cały Chełm, którego klub reprezentuje na co dzień, jest z niej dumny.



MEDALE SREBRNE


Dżudo - Angelika Szymańska. Do Paryża jedzie czworo reprezentantów tej dyscypliny, największe nadzieje związane są z wicemistrzynią świata w kategorii do 63 kg. Zauważmy, że w dwuletnich kwalifikacjach olimpijskich zajęła czwarte miejsce w swojej kategorii. Dlatego jako jedyna z polskiej ekipy była rozstawiona w losowaniu. - Po udanych występach unoszę palec, a drugą dłonią wskazuję na orzełka - mówiła w jednym z wywiadów. Aż trudno uwierzyć, że na medal w tej dyscyplinie czekamy już prawie 30 lat...

Kajakarstwo  górskie - Klaudia Zwolińska. Już trzy lata temu w Tokio, gdzie debiutowała w igrzyskach, uchodziła za kandydatkę do medalu. Rywalizację w slalomie zakończyła jednak na 5. miejscu. Potem jednak budowały ją sukcesy: zdobyła m.in. srebro i brąz ME, a także dwa razy była trzecia w MŚ. – W Tokio liczyłam na medale i w Paryżu też się nic nie zmienia pod tym względem. Wszystko mi jedno, czy starty są na początku, czy pod koniec igrzysk. Startuję jednak w dwóch konkurencjach - slalomie i crossie, więc zależało mi jedynie, żeby slalom był pierwszy - przyznaje.

Lekka atletyka - Wojciech Nowicki. To jeden z tych sportowców, od których... bije spokój. Jak sam mówi - nie czuje presji. Wystartuje na trzecich igrzyskach. Z dwóch poprzednich wracał z medalem: zadebiutował w 2016 r. w Rio de Janeiro, skąd przywiózł brązowy medal. Pięć lat później w Tokio został mistrzem olimpijskim. Do Paryża jedzie po obronie tytułu mistrza Europy. Jego zasada jest prosta: robić swoje jak najlepiej, a wynik przyjdzie.

Szermierka- drużyna kobiet w szpadzie, Aleksandra Jarecka, Alicja Klasik, Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk. Panie są aktualnymi mistrzyniami świata. W pojedynku ćwierćfinałowym zmierzą się z Amerykankami i będą faworytkami tego starcia, jest więc nadzieja na awans do strefy medalowej. W turnieju indywidualnym Polki nie są uznawane za faworytki, ale każda z nich może pozytywnie zaskoczyć. Ostatnie przygotowania miały miejsce na obiektach Centralnego Ośrodka Sportu – Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku.

Wioślarstwo - Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski, Mateusz Biskup. Czwórka podwójna mężczyzn to obecnie najlepsza polska osada.  W osadzie panuje dużo większy optymizm niż przed ubiegłorocznymi mistrzostwami świata w Belgradzie, gdy zawodników nękały problemy zdrowotne. Mimo tych kłopotów podopieczni trenera Aleksandra Wojciechowskiego zdołali wywalczyć brązowy medal i uzyskać kwalifikację olimpijską. Wioślarze liczą teraz na medal. My też.


MEDALE ZŁOTE

Siatkówka - reprezentacja mężczyzn . Głęboko wierzymy, że tym razem klątwa ćwierćfinałów nie będzie już obowiązywać. Tam właśnie Polacy odpadali na pięciu poprzednich igrzyskach, tym razem głęboko wierzymy, że start w Paryżu wynagrodzi poprzednie niepowodzenia. W siatkówce mamy kłopoty bogactwa oraz doświadczonego trenera Nikolę Grbicia, tę ekipę stać więc na wszystko!  Powalczy więc o pierwszy od 48 lat medal olimpijski dla polskiej siatkówki. Spróbują nawiązać do wyczynu podopiecznych Huberta Jerzego Wagnera, którzy w 1976 roku wywalczyli złoto.


TenisIga Świątek. Duma całego kraju i faworytka wszystkich. Z tym wiąże się olbrzymia presja, jednak Iga jest przyzwyczajona. Zawody będą odbywać się na znanych jej kortach: cztery razy wygrywała wielkoszlemowy Roland Garros. Mączka to królestwo Igi, więc wiele wskazuje, że to może być jej turniej. Na początku lipca zakończyła zmagania podczas Wimbledonu na  poziomie 1/16 finału i od tej pory całą uwagę skupiła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Warto sobie uzmysłowić, że w Paryżu zabraknie mnóstwa zawodniczek z czołówki rankingu WTA. Spośród czołowej czterdziestki w stolicy Francji nie zobaczymy aż 14 tenisistek, już wkrótce przekonamy się czy miało to jakiekolwiek znaczenie.

Wspinaczka - Aleksandra Mirosław. Nie ma co ukrywać: to wielka kandydatka do złota w Paryżu. Polka jest dwukrotną mistrzynią świata we wspinaczce sportowej na czas i aktualną rekordzistką świata w tej konkurencji (6,24). W Tokio musiała łączyć koronną konkurencję z tymi, które zupełnie jej nie leżały. Teraz będzie mogła skupić się na walce o najważniejszy medal w karierze. Jej szanse dzięki temu ogromnie wzrosły. - Unikam nadmiernego nakładania presji na siebie. Dlatego wyłączyłam na jakiś czas media społecznościowe.

Kajakarstwo - drużyna kobieca, K4 - 500 m, Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto. Kajaki to jedna z tych dyscyplin, na które zawsze można było podczas igrzysk liczyć. Nie inaczej jest tym razem. Nasze panie są w bardzo dobrej formie, w obecnym sezonie zdobywały już medale PŚ.  Kobieca czwórka ostatnio zawsze znajduje się w czołówce. Wierzymy, że start w Paryżu będzie ukoronowaniem karier tych dziewczyn.

Sensacyjny joker - zawsze taki się trafia! Poprzednio był nim chodziarz Dawid Tomala. Nie chcemy psuć sobie zabawy i nie wyrokujemy, na kogo trafi tym razem.

***

Oczywiście - szans medalowych jest znacznie więcej, choć gdybyśmy uwzględnili wszystkie jako zdobyte medale - polska reprezentacja osiągnęłaby pewnie wynik ponad stan naszego sportu. Nie zapominamy jednak oczywiście o Anicie Włodarczyk, sztangistce Weronice Zielińskiej-Stubińskiej, kajakarzu Wiktorze Głazunowie czy wspinającej się wspinaczką Aleksandrze Kałuckiej.

Tak czy inaczej - za wszystkich trzymamy kciuki.

Paweł Czado