Polskie popisy w Bałkanach 

Czteroetapowy wyścig Belgrad-Banja Luka był w tym roku popisem polskich kolarzy.


KOLARSTWO

W sobotę trzeci etap w stacji narciarskiej Jahorina w Górach Dynarskich wygrał Piotr Pękala. Trasa liczyła 180 kilometrów. O tym etapie mówiło się jako o królewskim, najtrudniejszym w całym wyścigu. Zawodnik ekipy Santic-Wibatech wyprzedził o 33 sekundy Słoweńca Mihaela Stajnara (Sava Kranj). Jednocześnie Pękala objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu. 

w niedzielę znów Polacy mieli wiele powodów do radości. Ostatni etap padł łupem Radosława Frątczaka z Voster ATS Team. Dla 21-letniego kolarza to pierwsza seniorska wygrana UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska) w karierze. Na koniec 126 kilometrowej trasy na mecie w Banja Luce młody Polak popisał się znakomitym finiszem, wyprzedził Włocha Filippo Fortina.  

Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Pękala, który w niedzielę przyjechał w grupie (zanotowano mu 67. pozycję). To oznaczało, że nad drugim Davide Toneattim (młodzieżowa drużyna Astana) miał 31 sekund przewagi.  

26-letni Pękala wygrał swój pierwszy wyścig w ramach UCI.  

W wyścigu, prowadzącym po drogach Serbii oraz Bośni i Hercegowiny, polscy kolarze w ostatnich latach dominowali. W 2019 roku wygrał go Paweł Franczak, w 2020 najlepszy był Jakub Kaczmarek, w 2021 - Estończyk Mihkel Raim, reprezentujący wówczas drużynę HRE Mazowsze Serce Polski, w 2022 - ponownie Kaczmarek, a w 2023 Bartosz Rudyk zajął trzecie miejsce. 

(pp)