Polkowice zawiodły


EUROLIGA

W Stambule zapachniało sensacją. Lublinianki grały z najlepszą aktualnie europejską drużyną (Fenerbahce to obrończynie tytułu, liderki grupy) i początkowo zupełnie rywalkom nie ustępowały. Wręcz odwrotnie - pierwsza kwarta ku zaskoczeniu widzów została wygrana przez mistrzynie Polski. Naszej drużynie sił, by dotrzymać kroku rywalkom, starczyło na 15 minut. Druga kwarta odmieniła losy meczu i przesądziła o sukcesie Fenerbahce. W połowie gospodynie prowadziły 9 punktami i juz do końca spotkania kontrolowały przebieg wydarzeń. Najlepsza na boisku była Emma Meesseman - 16 punktów, 11 zbiórek, 4 przechwyty i 2 bloki. Belgijka to jedna z najlepszych koszykarek na świecie. W naszej drużynie warto wyróżnić Elin Gustavsson (12 punktów, 13 zbiórek).

Lublinianki po 12 kolejkach zajmują przedostatnie miejsce w grupie A z bilansem 2-10.

Polkowiczanki były faworytkami w pojedynku na Węgrzech, tamtejszy Gyor zajmował ostatnie miejsce w tabeli i w jedenastu kolejkach potrafił wygrać tylko raz. Niestety dla gości drużyna gospodyń mecz życia rozegrała właśnie przeciw ekipie z Polski. Miejscowe zaczęły od mocnego uderzenia, pierwszą kwartę wygrały 11 punktami i taka właśnie przewagę dowiozły do końcowego gwizdka. Nasza drużyna miała też pecha, że trafiła na życiowy mecz w wykonaniu Kanadyjki Bridget Carleton, która zdobyła 41 punktów i trafiła aż 8 z 10 trójek! Porażka oznacza, że maleją szanse KGHM BC na awans do fazy play off.


Fenerbahce Alagoz Holding - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 72:61 (15:18, 26:14, 16:14, 15:15)

LUBLIN: Adamczuk 7 (1x3), Burton 10 (1x3), Zięmborska 7 (1x3), Goss 16 (2x3), Gustavsson 12 (2x3) - Fiszer 2, Ullmann 5 (1x3), Goszczyńska, Nassisi 2. Trener Krzysztof SZEWCZYK.

Serco UNI Gyor - KGHM BC Polkowice 91:80 (26:15, 25:26, 21:18, 19:21)

POLKOWICE: Fraser 6, Friskovec 18 (2x3), Gajda 12 (2x3), Stanković 8, Sykes 13 (2x3) - Gertchen 8 (2x3), Barić, Kośla 1, Mavunga 12, Piestrzyńska 2. Trener Karol KOWALEWSKI.

(pp)