Polkowice z nożem na gardle
Marek Klassen ma pomóc Śląskowi w lidze oraz w ostatnich meczach Pucharu Europy. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Polkowice z nożem na gardle
W przedostatniej kolejce meczów grupowych Euroligi wyjątkowe zadanie stoi przed KGHM BC.
EUROPEJSKIE PUCHARY
Euroliga finiszuje. Do zakończenia sezonu zasadniczego zostały dwie kolejki. Bardzo ważne spotkanie odbędzie się w środę w Polkowicach. Wicemistrzynie Polski mają ostatnią szansę, by przedłużyć swoje nadzieje na play off. W grupie B pewniakami do dalszych występów są zespoły z Pragi, tureckiego Mersinu oraz francuski Villeneuve d'Ascq LM. O wolne miejsce rywalizują drużyny z Bolonii, Salamanki oraz Polkowic. Wszystkie trzy mają identyczny bilans: 6 zwycięstw, 6 porażek, 18 pkt. Bolonia gra ciężki mecz u liderek w Pradze, a polkowiczanki i Salamanka grają ze sobą. Podopieczne trenera Karola Kowalewskiego w pierwszym meczu w Hiszpanii uległy 66:75. W ostatniej kolejce wicemistrzynie Polski niespodziewanie przegrały na Węgrzech z SERCO Gyor 80:91, a Hiszpanki przerwały serię trzech porażek, gromiąc francuski Landes 69:44. W drużynie z Salamanki kluczowa zawodniczka to Sika Kone, reprezentantka Mali, która gra też w WNBA. Polkowiczankom w pierwszym meczu rzuciła 21 pkt oraz zebrała 7 piłek. Ta skrzydłowa to obecnie 15. punktująca oraz 6. zbierająca zawodniczka Euroligi. Tymczasem Weronika Gajda jest najlepszą podającą w tej edycji rozgrywek!
Drugi polski zespół w Eurolidze - mistrz kraju Polski Cukier AZS UMCS Lublin - zmierzy się na własnym parkiecie z francuskim LDLC Asvel Feminin Lyon (gr. A). Rywalki mają bilans 3-9, a lublinianki o jedno zwycięstwo mniej (2-10).
W Pucharze Europy mężczyzn Śląsk Wrocław podejmuje obrońcę trofeum Dreamland Gran Canaria. Hiszpanie przyjeżdżają z kadrowiczem A.J. Slaughterem w składzie. Goście będą faworytami, zajmują 2. miejsce w tabeli z bilansem 11-4, są też na 4. miejscu w piekielnie silnej hiszpańskiej ekstraklasie. W pierwszej rundzie Dreamland w Las Palmas pokonał Śląsk tylko czterema „oczkami”.
Wrocławianie pozostają na samym końcu tabeli grupy B, w 15 kolejkach zanotowali tylko dwie wygrane.
W Pucharze Europy FIBA pozostał nasz jedynak z Warszawy. Legioniści w rozgrywkach drugiego etapu spisują się bardzo dobrze, zajmują 2. miejsce w grupie L. W środę nasz zespól podejmować będzie lidera grupy - turecki Bahcesehir Koleji Stambuł. Pierwszy pojedynek tych zespołów zakończył się wygraną klubu z Turcji 100:90.
W barwach „wojskowych" ma zadebiutować amerykański rozgrywający Loren Jackson (grał w lidze francuskiej i włoskiej w tym sezonie), który zastąpił zwolnionego wcześniej Shawna Pipesa Jr.
Mecze polskich drużyn
Środa, 24 stycznia
EUROLIGA KOBIET
LUBLIN, 18.00.: Polski Cukier AZS UMCS - LDLC ASVEL Feminin
POLKOWICE, 19.00.: KGHM BC - Perfumerias Avenida
PUCHAR EUROPY MEŻCZYZN
WROCŁAW, 20.00.: Śląsk - Dreamland Gran Canaria
PUCHAR EUROPY FIBA MEŻCZYZN
WARSZAWA, 19.00.: Legia - Bahcesehir College
(pp)