Sport

Polki w półfinale

HOKEJ HALOWY

Polki awansowały do półfinału halowych mistrzostw świata rozgrywanych w chorwackim Poreczu. W ćwierćfinale pokonały Belgię 2:1 (1:1). O finał drużyna Krzysztofa Rachwalskiego zagra w sobotę z Czechami, które w 1/4 finału wygrały ze Stanami Zjednoczonymi 4:1.

Belgijki szybko objęły prowadzenie, w miarę upływu czasu Polki rozkręcały się i uzyskały przewagę. Krótko przed przerwą Marlena Rybacha wykorzystała krótki róg i było 1:1. Drugie 20 minut to już wyraźna przewaga Biało-czerwonych, które jednak myliły się w dogodnych sytuacjach. W 37 minucie Polki wywalczyły kolejny rzut karny i Viktoria Zimmermann zdobyła gola na wagę awansu do najlepszej czwórki turnieju. Belgijki wycofały bramkarkę, ale polskie hokeistki bezbłędnie grały w defensywie i utrzymały skromne prowadzenie. - Jesteśmy mega szczęśliwe, że udało nam się wygrać to spotkanie. To był ciężki pojedynek, ogromne emocje, dużo walki, ale zachowałyśmy zimną krew i „dociągnęłyśmy” ten mecz do końca. Jesteśmy w półfinale mistrzostw świata - cieszyła się po spotkaniu Marlena Rybacha, wybrana MVP spotkania.

To największy sukces polskiej reprezentacji, która po raz czwarty startuje w halowych MŚ. Wcześniej najlepszym wynikiem biało-czerwonych było dwukrotnie piąte miejsce.

◼  Polska - Belgia 2:1 (1:1)

Bramki - dla Polski: Marlena Rybacha (19-krótki róg), Viktoria Zimmermann (37-karny); dla Belgii: Joanne Peeters (3-krótki róg).

Nasz męski zespół w ćwierćfinale przegrał z Niemcami po karnych zagrywkach 1-2. W regulaminowym czasie był remis 2:2. Niemcy, najbardziej utytułowany zespół w halowej odmianie hokeja na trawie, byli faworytem meczu z Polakami. Tym bardziej, że w fazie grupowej zanotowali wysokie trzy zwycięstwa, a biało-czerwoni zakończyli rywalizację w pierwszej części turnieju z zaledwie jedną wygraną. Drużyna Dariusza Rachwalskiego będzie rywalizować o miejsca 5-8.

◼  Polska - Niemcy 2:2 (0:2); karne zagrywki 1-2

Bramki - dla Polski: Eryk Bembenek (37), Gracjan Jarzyński (38); dla Niemiec: Nicolas Proske (2), Philip Schmid (20-krótki róg).