Sport

Polki rozstawione

Magdalena Fręch i Magda Linette czekają na rywalki w Pekinie. Hubert Hurkacz wraca na korty w Tokio.

Magdalena Fręch wygrała przed tygodniem turniej w Meksyku, w Chinach chciałaby pójść za ciosem. Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

W środę na twardych kortach w Pekinie rusza China Open, turniej rangi WTA 1000, w którym rok temu triumfowała Iga Świątek. Polka w piątek ogłosiła, że nie będzie bronić tytułu i wycofała się z rywalizacji „z powodów osobistych”.

W zawodach wystartują za to dwie inne nasze tenisistki – Magdalena Fręch i Magda Linette – i obie znalazły się w gronie 32 rozstawionych. A to oznacza, że w 1. rundzie mają wolny los i czekają na przeciwniczki w kolejnej fazie. Dla Fręch będzie nią jedna ze zwyciężczyń kwalifikacji (kończą się we wtorek) lub Chinka Qiang Wang (403. WTA). Z kolei Linette poczeka na rozstrzygnięcie potyczki Japonki Moyuka Uchijimy (63. WTA) z właścicielką „dzikiej karty” Chinką Han Shi (240. WTA); wybiegając naprzód - w 3. rundzie rywalką poznanianki może być rozstawiona z „trójką” Włoszka Jasmine Paolini.

Polki trafiły do dwóch różnych „połówek” drabinki i przynajmniej teoretycznie mogą trafić na siebie dopiero w finale. Z najwyższymi numerami w Pekinie rozstawione są finalsitki US Open - Białorusinka Aryna Sabalenka (1) i Amerykanka Jessica Pegula (2).

Na korty po 4 tygodniach wraca Hubert Hurkacz, który ostatnio zagrał 29 sierpnia w Nowym Jorku, przegrywając w 2. rundzie US Open z Australijczykiem Jordanem Thompsonem. W ATP 500 Japan Open na twardych kortach w Tokio wrocławianin został rozstawiony z „dwójką”. W środę w 1. rundzie Polak zmierzy się z Marcosem Gironem (47. ATP); „Hubi” wygrał obydwie wcześniejsze potyczki z 31-letnim Amerykaninem, co ciekawe – obie na trawie, w tym roku w Halle i w 2021 w Wimbledonie. W drugiej fazie tokijskiej imprezy możliwe jest starcie z półfinalistą US Open Brytyjczykiem Jackiem Draperem (20. ATP). Z „jedynką” w stolicy Japonii wystąpi Amerykanin Taylor Fritz (7. ATP).

(t)