Sport

Polka ponownie na podium!

Po olimpijskim srebrze wywalczonym w torowym wieloboju, teraz na szosowych mistrzostwach Europy Daria Pikulik zdobyła brązowy medal.

Daria Pikulik tym razem cieszyła się z brązowego krążka. Fot. Belga/PressFocus

Trasa sobotniego wyścigu kobiet ze startu wspólnego liczyła 162 km. Zaczynała się i kończyła w Heusden-Zolder, jak wszystkie pozostałe, prowadząc po drogach belgijskiej prowincji Limburgia. Zawierała i bruk, i pagórki, ale mimo wszystko trudno było ją nazwać selektywną. Spodziewano się więc finiszu peletonu. 

Daria może być jeszcze lepsza

Na taki scenariusz postawiła także selekcjonerka polskiej reprezentacji, Małgorzata Jasińska. – Kiedy nasz wyjazd został potwierdzony (co wcale nie było takie oczywiste, bo PZKol nie miał na to pieniędzy – przyp. red.), wysłałam wstępną taktykę naszym zawodniczkom. Założyłam, że Daria będzie liderką. Dziewczyny się z tym zgodziły i każda z nich wiedziała, jaką rolę będzie odgrywać – tłumaczyła na portalu rowery.org Jasińska. 

Zadaniem było więc kontrolowanie wyścigu i kasowanie ataków, chronienie i pomaganie Pikulik, żeby ta oszczędzała siły na samą końcówkę i odpowiednie rozprowadzenie polskiej liderki na finiszu. Było to o tyle łatwiejsze do realizacji, że Polki – jako jedna z najlepszych reprezentacji w rankingu – jechały w ośmioosobowym składzie. Tak liczne drużyny miały jeszcze tylko Holandia, Włochy, Belgia i Francja. 

Wszystko przebiegało zgodnie z planem – Agnieszka Skalniak-Sójka, Karolina Kumięga i inne nasze zawodniczki pilnowały, żeby nikt daleko nie odjechał, a kiedy stało się jasne, że dojdzie do finiszu peletonu, Marta Jaskulska i Marta Lach wzięły się za rozprowadzanie Pikulik. – Byłyśmy ustawione za Holenderkami, zaraz obok jechały Włoszki, więc najsilniejsze drużyny. Było trochę zamieszania, bo dziewczyny ustawiły nas bardziej po prawej stronie... Później trzeba było już iść wszystko – relacjonowała Lach, która kilka dni temu podpisała trzyletni kontrakt z najlepszą grupą w kobiecym peletonie, SD Worx-Protime.

Pikulik – co sama później przyznała – nieco za późno rozpoczęła finisz i została trochę zablokowana, ale mimo to przecięła kreskę na trzecim miejscu. Przed nią zrobiły to tylko dwie świetne sprinterki: Włoszka Elisa Balsamo i zdecydowanie najmocniejsza w sobotę Holenderka Lorena Wiebes, która po raz drugi została mistrzynią Europy. 

– Dziś nie można było jej pokonać – przyznała 27-latka, która większość kariery ścigała się w klubie z Darłowa, a drugi rok jeździ w zawodowej grupie Human Powered Health. – Nadal się uczę i myślę, że mogę być jeszcze lepsza. To mój drugi rok występowania jako sprinterka w największych wyścigach szosowych. Możemy być dumne jako zespół. Jestem szczęśliwa, że wykończyłam pracę moich koleżanek medalem – podkreślała zdobywczyni brązu, której na trasie pomagała także młodsza siostra Wiktoria.

Aniołkowski i Lewandowski w czołówce

W niedzielę z bardzo dobrej strony w wyścigu elity pokazał się Stanisław Aniołkowski. Tu też do mety dotarła duża grupa, w której znaleźli się niemal wszyscy najlepsi sprinterzy na świecie. Oprócz 27-letniego kolarza, który z powodzeniem ściga się w grupie Cofidis, był w niej także Filip Maciejuk. Pomagał on Aniołkowskiemu w zajęciu dogodnej pozycji do finiszu, ale w ogromnym tłoku lider polskiej ekipy nie był w stanie przedrzeć się do pierwszej linii. Mimo tego włączył się do walki, zajmując ostatecznie ósme miejsce. – Liczyliśmy na troszkę więcej – przyznał kolarz. Ku radości gospodarzy wygrał Belg Tim Merlier, który wyprzedził Holendra Olava Kooija. Niespodziewanie trzecie miejsce zajął ledwie 21-letni, mało jeszcze znany Estończyk Madis Mikhels. Klęskę ponieśli Włosi, którzy w końcowej części wyścigu kontrolowali sytuację i nie dopuszczali do odjazdów. Ich lider, Jonathan Milan, zajął dopiero 13. pozycję.

Wyniki

Elita mężczyzn (222,9 km): 1. Tim Merlier (Belgia), 2. Olav Koiij (Holandia), 3. Madis Mihkels (Estonia), 4. Jasper Philipsen (Belgia), 5. Alexander Kristoff (Norwegia) 6. Mads Pedersen (Dania) ... 8. Stanisław Aniołkowski - wszyscy 4:37.09, 42. Filip Maciejuk strata 24 s., 68. Kamil Gradek, 73. Michał Paluta, 76. Szymon Sajnok - wszyscy 7.29. Norbert Banaszek i Marceli Bogusławski nie ukończyli.

Elita kobiet (162 km): 1. Lorena Wiebes (Holandia), 2. Elisa Balsamo (Włochy), 3. Daria Pikulik, 4. Clara Copponi (Francja), 5. Ingvild Gaeskjenn (Norwegia), 6. Kathrin Schweinberger (Austria) ... 15. Karolina Kumięga, 32. Marta Lach, 39. Aurela Nerlo - wszystkie 3:56.34, 70. Agnieszka Skalniak-Sójka, 71. Marta Jaskulska - obie strata 0.37. Wiktoria Pikulik i Kaja Rysz nie ukończyły.

Juniorzy  (129,7 km) : 1. Felix Oern-Kristoff (Norwegia), 2. Hector Alvarez (Hiszpania) - obaj 2:40.41, 3. Paul Seixas (Francja) strata 0.01 ... 6. Dawid Lewandowski 0.16, 13. Kacper Mientki 0.52, 36. Patryk Goszczurny 0.54, 59. Bartosz Łyżwa 5.12, 80. Nikodem Siałkowski 7.29.

Juniorki (72,9 km): 1. Puck Langenbarg (Holandia), 2. Messane Braeutigam (Niemcy), 3. Stepanka Dubcova (Czechy) ... 17. Oliwia Kępczyńska, 18. Weronika Wąsaty - wszystkie 1:43.15, 41. Nadia Hartman strata 39 s. Alicja Matuła, Rozalia Dutczak i Kornelia Barun nie ukończyły.

(gak)