Polakom nie strzelił
Andrej Kramarić to specjalista od początków sezonu w Bundeslidze. Chorwat żadnego rywala się nie boi.
NIEMCY
Igor Matanović gnębił i dręczył polską obronę w ostatnim meczu reprezentacji Chorwacji. Kiedy jednak opuścił boisko, nie oznaczało to końca cierpień ekipy Michała Probierza. Zszedł napastnik Eintrachtu Frankfurt, ale wszedł na nie snajper Hoffenheim – najlepszy strzelec początku sezonu Bundesligi.
33-letni Andrei Kramarić wkrótce dobije setki gier w swojej kadrze (ma 98), a i w lidze niemieckiej nie ma się czego wstydzić. Hoffenheim reprezentował tam 256 razy, strzelając 119 goli i notując 53 asysty. To kapitalne liczby, które czynią go żywą legendą tego niepierwszoplanowego przecież klubu za Odrą. Chorwat to niezwykle uniwersalny gracz ofensywny, który potrafi grać na szpicy, jako „dziesiątka”, na obu skrzydłach i w linii pomocy. Dysponuje kapitalną techniką i znakomicie ułożoną stopą. Powyższe statystyki tylko to udowadniają. W 2 kolejkach zdobył już 4 bramki, w tym swojego piątego hat tricka w Bundeslidze. Trzema golami skończył poprzedni sezon (z Bayernem) i trzema rozpoczął ten aktualny. Zresztą początki nowych rozgrywek upodobał sobie szczególnie. W prawie każdym sezonie w Niemczech w swoich pierwszych meczach - czasem „opóźnionych” przez kontuzje - dawał porządne liczby, np. w 2020 roku po 3 kolejkach miał 6 bramek, w 2021 po 2 kolejkach 4 asysty.
Co ciekawe, Kramarić ma w sumie 7 goli strzelonych w 1. kolejkach Bundesligi. Częściej na inaugurację trafiał tylko jeden zawodnik – Robert Lewandowski (11).
Teraz Chorwata i jego kolegów czeka bardzo trudne zadanie. Podejmą mistrza z Leverkusen, który w poprzedniej kolejce przegrał w lidze po raz pierwszy od czerwca zeszłego roku. – Wyprzedaliśmy stadion, gdzie ostatnio osiągamy duże sukcesy – powiedział trener Hoffenheim Pellegrino Matarazzo. – Mierzymy się z przeciwnikiem, który będzie wymagał od nas... wszystkiego. W poprzednim sezonie mimo porażek zagraliśmy z nim dobre mecze i na tym chcemy teraz budować – zapowiedział Amerykanin włoskiego pochodzenia.
Piotr Tubacki
Program 3. kolejki
Piątek: Dortmund – Heidenheim (20.30), Sobota: Lipsk – Union, Hoffenheim – Leverkusen, Freiburg – Bochum, Wolfsburg – Eintracht, Gladbach – Stuttgart (wszystkie 15.30), Holstein – Bayern (18.30), Niedziela: Augsburg – St. Pauli (15.30), Mainz – Werder (17.30)
1. Heidenheim |
2 |
6 |
6:0 |
2. Bayern |
2 |
6 |
5:2 |
3. Lipsk |
2 |
6 |
4:2 |
4. Dortmund |
2 |
4 |
2:0 |
5. Union |
2 |
4 |
2:1 |
6. Gladbach |
2 |
3 |
4:3 |
7. Wolfsburg |
2 |
3 |
4:3 |
8. Leverkusen |
2 |
3 |
5:5 |
9. Eintracht |
2 |
3 |
3:3 |
10. Freiburg |
2 |
3 |
3:3 |
11. Hoffenheim |
2 |
3 |
4:5 |
12. Mainz |
2 |
2 |
4:4 |
13. Werder |
2 |
2 |
2:2 |
14. Stuttgart |
2 |
1 |
4:6 |
15. Augsburg |
2 |
1 |
2:6 |
16. Holstein |
2 |
0 |
2:5 |
17. St. Pauli |
2 |
0 |
0:3 |
18. Bochum |
2 |
0 |
0:3 |
Strzelcy
4 – Kramarić (Hoffenheim), 2 – ośmiu zawodników