Polak bohaterem


NBA

Jeremy Sochan zagrał w poniedziałek jeden ze swoich najlepszych meczów w karierze. 30 sekund przed końcem trafił trójkę, która przesądziła o wygranej San Antonio w meczu z Phoenix Suns. 21-letni zawodnik Spurs zdobył 26 punktów i 18 zbiórek. Ta druga liczba to rekord kariery! Polak trafił 10 z 19 rzutów z gry, tylko 1 z 7 za trzy. wykorzystał wszystkie 5 rzutów osobistych. Miał też asystę, przechwyt i blok. To 16. zwycięstwo ekipy z Teksasu, która jednak wciąż pozostaje na ostatnim miejscu na Zachodzie. „Ostrogi” grały bez swojego lidera - Victor Wembanyama mecz oglądał z trybun z powodu kontuzji kostki. Po zwycięskim rzucie Sochana „Wemby” zerwał się z ławki i wiwatował!

- Byłem dziś pewny siebie. Już od początku prosiłem o piłkę, podnosiłem rękę w górę. W ostatnich spotkaniach moje „trójki” nie wpadały, ale nie straciłem wiary we własne umiejętności - komentował na gorąco swój występ Jeremy Sochan.

Tymczasem w State Farm Arena w Atlancie miejscowe „Jastrzębie” przerwały serię Bostonu. Co ciekawe Celtics prowadzili w tym spotkaniu już 30 punktami, ale po przerwie Hawks zdobyli 64 „oczka”, a Boston tylko 44. Bohaterami w szeregach gospodarzy byli De'Andre Hunter (24 punkty, 7 zbiórek), Clint Capela (14 punktów, 12 zbiórek) oraz Dejounte Murray (19 punktów, 15 asyst).

– W drugiej połowie zdjęliśmy nogę z gazu, podczas gdy oni złapali znakomity rytm. Dla nas to na pewno gorzka pigułka do przełknięcia - mówił po meczu Jayson Tatum. Lider ekipy z Bostonu zdobył aż 37 punktów, miał 8 zbiórek i 5 asyst.


LA Clippers - Indiana 116:133, Atlanta - Boston 120:118, Toronto - Brooklyn 88:96, New York - Detroit 124:99, Cleveland - Charlotte 115:92, Sacramento - Philadelphia 108:96, Utah - Dallas 105:115, Denver - Memphis 128:103, Houston - Portland 110:92, San Antonio - Phoenix 104:102, Chicago - Washington 105:107

(pp)