Rozwój Alphonso Daviesa od dłuższego czasu stoi w miejscu, więc Bayern Monachium nie chce spełniać jego wygórowanych oczekiwań finansowych. Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus


Poker o Daviesa

Z jednej strony Bayern wciąż walczy o obronę mistrzostwa, z drugiej – kombinuje nad letnimi ruchami transferowymi.


NIEMCY 

Wciąż nie wiadomo, kto w następnych rozgrywkach będzie prowadził monachijczyków. Nazwiskiem numer jeden pozostaje trener lidera Xabi Alonso, lecz spływające zewsząd spekulacje zagranicznych mediów ubogie są w konkrety. – Jestem spokojny i optymistyczny. Najważniejsze dla szkoleniowca jest to, żeby czuł komfort i wiarę, że jest we właściwym miejscu. Xabi mówił to wiele razy. W świecie jest mnóstwo scenariuszy, ale nie każdy z nich musi się wydarzyć – powiedział enigmatycznie dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen Simon Rolfes.

 

Spłaszczona tabela

„Die Werkself”, czyli niemiecki rekordzista pod kątem liczby kolejnych meczów bez porażki, udadzą się w tej kolejce do Kolonii. „Kozły” walczą o utrzymanie, zajmując miejsce barażowe. Do w pełni bezpiecznego mają aż 8 punktów straty, czyli tyle, ile... Leverkusen ma przewagi nad Bayernem. Co ciekawe, bundesligowa tabela od 6. (na ten moment ostatniego pucharowego) do 15. miejsca jest bardzo spłaszczona. Bochum traci do Eintrachtu Frankfurt 9 punktów, czyli... mniej niż ma do strefy spadkowej. Dopiero ścisła czołówka i dolna strefa są wyraźnie oddalone od szerokiego środka stawki. Kolonia zdobyła ponad trzy razy mniej punktów niż Bayer, ale lider musi uważać, bo w ostatnim czasie więcej spotkań „przepycha kolanem” niż wygrywa lekko i przyjemnie. FC Koeln zaś jest w 2024 roku bardzo niewygodnym rywalem.

 

Bez skrzydłowych

Na wpadkę Leverkusen liczy oczywiście Bayern, który rozpocznie 24. kolejkę we Freiburgu. Badeńczycy są ostatnio w słabej formie, ale wiedzą, że monachijczycy również nie błyszczą, stąd i jedni, i drudzy będą liczyli na komplet punktów. Dodatkowo należy podkreślić, że Bawarczycy mają ciągłe problemy z kontuzjami. Możliwe, że w spotkaniu tym... zagrają bez trzech podstawowych skrzydłowych. Kontuzjowany jest Kingsley Coman, pod znakiem zapytania Leroy Sane, a nie w pełni sił Serge Gnabry. Możliwe natomiast, że do kadry wróci lewy obrońca Alphonso Davies, o którym w ostatnim czasie jest bardzo głośno w kontekście transferowym. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Kanadyjczyk pożegna się z Bayernem najbliższego lata i powędruje do Realu Madryt.

 

Casus Davida Alaby

Kontrakt Daviesa wygasa w czerwcu 2025. W Monachium dyskutuje się o jego prolongacie już od dobrego roku, lecz temat wrócił do punktu wyjścia, gdy z klubem pożegnał się dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić. Nowe kierownictwo zwlekało z rozmowami, wznawiając je na przełomie 2023 i 2024 roku. Okazało się jednak, że Kanadyjczyk ma gigantyczne żądania finansowe. Chce zarabiać ok. 20 mln euro rocznie, czyli prawie 9 mln więcej niż obecnie. To kwota, której Bayern zdecydowanie mu nie zapłaci. Działacze zapowiadali w tym tygodniu, że będą rozmawiać na ten temat z przedstawicielami piłkarza, lecz jak ujął to nowy dyrektor zarządzający Max Eberl – nikt nie lubi oddawać zawodników za darmo. Oznacza to, że jeśli strony nie dojdą do porozumienia, Bayern będzie chciał sprzedać 23-latka, który w ostatnich 2-3 latach notuje stagnację w rozwoju. Latem będzie ostatnia okazja na odpowiedni zarobek. Najbardziej zainteresowany jest Real Madryt, lecz „Królewscy” nie mają zamiaru płacić za Kanadyjczyka nie wiadomo jakich pieniędzy. Są gotowi poczekać do wygaśnięcia jego umowy, by potem wziąć go za darmo. Zrobili tak trzy lata temu w przypadku Davida Alaby.

Piotr Tubacki


NIEMCY

Program 24. kolejki

1.03:

Freiburg – Bayern (20.30);

2.03:

Union – Dortmund,

Bochum – Lipsk,

Heidenheim – Eintracht,

Mainz – Gladbach,

Darmstadt – Augsburg (wszystkie 15.30),

Wolfsburg – Stuttgart (18.30);

3.03:

Kolonia – Leverkusen (15.30),

Hoffenheim – Werder (17.30)

 

1-4 – LM, 5 – LE, 16 – baraż, 17-18 – spadek

 

Strzelcy

27 – Kane (Bayern),

18 – Guirassy (Stuttgart),

16 – Openda (Lipsk)