Sport

Pójść za ciosem

Częstochowianie na swoim stadionie dobrze radzą sobie z Piastem.

Ariel Mosór zadebiutuje w Rakowie meczem z byłym klubem? Fot. PressFocus

RAKÓW CZĘSTOCHOWA 

Zespół Marka Papszuna w obecnym sezonie wygrywał jedynie z beniaminkami. Dodatkowo wszystkie te pojedynki zostały rozegrane na wyjeździe. Nie jest to zbyt dobry prognostyk przed spotkaniem z gliwiczanami. Szczególnieże zespół Aleksandara Vukovicia w obecnych rozgrywkach jest o niebo lepiej dysponowany niż w poprzednich. Raków ma z Piastem rachunki do wyrównania. Ostatni pojedynek zakończył się triumfem ekipy z Gliwic w Pucharze Polski, co zakończyło przygodę częstochowian w rozgrywkach. 

Wielka sztuka 

Poprzedni pojedynek Rakowa, w którym ledwo wygrał on z Lechią, mógł wzbudzić wiele słusznego niepokoju. Szkoleniowiec częstochowian jest jednak innego zdania. Wskazuje choćby na charakter, którym wykazała się jego ekipa. – Jestem zadowolony z postawy drużyny w poprzednim meczu. Nie jest łatwo wygrać, przegrywając do 87 minuty. To wielka sztuka i bardzo ważna rzecz, patrząc na sytuację, w jakiej jesteśmy – mówię o przebudowie drużyny. Zespół nie tylko pokazał wiarę i charakter, ale również wiedział, co ma robić, czyli zachować spokój. Wygraliśmy mecz wyjazdowy, co nie jest łatwe. Statystyka pokazuje, że lepiej punktujemy na wyjeździe. Przed nami jednak domowy mecz. Wierzę, że przy wsparciu naszej publiczności zdobędziemy wreszcie trzy punkty – powiedział przed meczem Marek Papszun. 

Trener Rakowa ma przed pojedynkiem z Piastem kilka kłopotów. Ofensywa to temat od kilku tygodni „wałkowany” cały czas, dlatego warto go po części przemilczeć. Inna kwestia to sprawa obrony. Problemy zdrowotne doprowadziły do tego, że w defensywie od kilku kolejek występować musi Fran Tudor. Transfer Ariela Mosóra mógłby rozwiązać ten problem. Nie było jednak pewne, czy zawodnik będzie dopuszczony do meczu przeciwko swojej poprzedniej ekipie. W przeszłości przecież zdarzało się, że piłkarze występujący w barwach Rakowa lub przeciwko niemu poprzez zapisy w umowach nie mogli pojawić się na murawie. – Ariel jest do naszej dyspozycji. Trenuje z nami, jest zdrowy, więc powinien pojawić się w kadrze na mecz – uciął temat trener Rakowa. Inna sprawa to problemy zdrowotne Kamila Pestki. Obrońca częstochowian szybko opuścił boisko w starciu z Lechią. – Na szczęście Kamil nie doznał poważnego urazu. Najprawdopodobniej jest to naciągnięcie mięśnia dwugłowego. Myślę, że będzie gotowy na mecz z Legią – powiedział szkoleniowiec Rakowa. Tak więc nie będzie zaskoczenia, jeżeli w obronie pojawi się Stratos Svarnas i Ariel Mosór, a skład po lewej stronie uzupełni Matej Rodin. Grek i Chorwat w tym sezonie prezentowali się całkiem dobrze, a dla Polaka to okazja na debiut. 

Opcji jest kilka 

Szkoleniowiec częstochowian podczas przedmeczowej konferencji odpowiedział na kilka pytań związanych z tematyką transferową. Jedno z nich dotyczyło Johna Yeboaha. Ten ma odejść z Rakowa do włoskiej Venezii. Szkoleniowiec ekipy z Limanowskiego nie powiedział jednak nic nowego, ale wbił „szpilkę” reprezentantowi Ekwadoru. – Temat Yeboaha nie powinien być skierowany do mnie. Nie zajmuję się zawodnikami, którzy nie są w kadrze pierwszego zespołu, a on w niej nie jest. Mam dużo ważniejszych spraw na głowie i obowiązków – powiedział trener Papszun. Szkoleniowiec powiedział za to kilka słów na temat bramkarzy. 

Obecnie w kadrze jest ich dwóch – Kacper Trelowski i Duszan Kuciak. Niedawno było ich trzech, ale Kristoffer Klaesson rozwiązał umowę z klubem. W przypadku kontuzji Raków miałby jedynie dostępnego jednego z nich oraz ewentualnie graczy z zespołu rezerw. Poza klubem obecnie są wypożyczeni Muhamed Sahinović (Michalovce), Jakub Mądrzyk (Stal Mielec) i Jakub Rajczykowski (Wieczysta). Szkoleniowiec Rakowa podczas konferencji wskazał, że rozważane są różne opcje. Jedną z nich jest wycofanie jednego z zawodników wypożyczonych. Najprawdopodobniej byłby nim Rajczykowski, który przegrał rywalizację z Antonim Mikułką i Oskarem Mielcarzem. Decyzje zapewne nie zostaną podjęte przed piątkowym spotkaniem.

(ptom) 

5 

OSTATNICH meczów na własnym stadionie Raków wygrał z Piastem. Aż trzy z nich kończyły się wynikiem 1:0.