Pogromcy faworytów
Atlanta Hawks najpierw upokorzyły aktualnych mistrzów, a teraz rozprawiły się z liderami tabeli.
W nocy ze środy na czwartek odbyło się 14 spotkań, bo kolejnego dnia liga pauzuje, gdyż Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia. Wydarzeniem była druga w sezonie porażka „Kawalerzystów”. Cavaliers we własnej hali ulegli „Jastrzębiom”. To niespodzianka sporego kalibru, bo drużyna z Atlanty do tej pory spisywała się przeciętnie (9. miejsce na Wschodzie).
Zespół rozpalił Trae Young, który rozdał aż 22 asysty. To rekord obecnego sezonu, najlepszy wynik w karierze 26-latka. Atlanta zakończyła serię trzech porażek. Co ciekawe, „Jastrzębie” są w tym sezonie wyjazdowym pogromcą faworytów, bo 12 listopada ograli w Bostonie aktualnych mistrzów! Cavaliers prowadzili w tym meczu już nawet 17 „oczkami”, ale druga połowa należała do gości. Szansa na rewanż przyjdzie bardzo szybko - oba zespoły ponownie spotkają się już w piątek w Atlancie.
Mecz na szczycie odbył się na Zachodzie. W Chase Center w San Francisco spotkały się najlepsze drużyny konferencji. Goście wykorzystali brak u
Sześciu graczy GSW zanotowało dwucyfrowe zdobycze punktowe; niezły mecz rozegrał Brandin Podziemski (12 pkt, 8 zbiórek, 5 asyst). Eksperci zapowiadają, że kontuzja Curry'ego nie jest poważna, zawodnik potrzebuje kilku dni odpoczynku i powinien być gotowy na sobotni pojedynek z Phoenix Suns.
Washington - LA Clippers 96:121, Philadelphia - Houston 115:122 po dogrywce, Orlando - Chicago 133:119, Indiana - Portland 121:114, Cleveland - Atlanta 124:135, Charlotte - Miami 94:98, Dallas - New York 129:114, New Orleans - Toronto 93:119, Minnesota - Sacramento 104:115, Memphis - Detroit 131:111, San Antonio - LA Lakers 101:119, Utah - Denver 103:122, Phoenix - Brooklyn 117:127, Golden State - Oklahoma City 101:105
(p)