Sport

Pogoń Szczecin Opłacalna inwestycja

4551 znaków


Młody napastnik Pogoni Patryk Paryzek w meczu z Ruchem miał szansę na zdobycie gola, lecz jej nie wykorzystał. fot. Patrycja Smalkowska/pogonszczecin.pl


Opłacalna inwestycja

Trener „Dumy Pomorza” Jens Gustafsson nie boi się wpuszczać na boisko młodzieżowców.


POGOŃ SZCZECIN

W 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy „Duma Pomorza” rozbiła chorzowski Ruch 5:0 i dzięki temu wskoczyła na 4. miejsce w tabeli. W 65 minucie tego spotkania na boisku pojawił się 18-letni napastnik „portowców”, Patryk Paryzek, który zastąpił niekwestionowanego bohatera tej potyczki, Greka Efthymiosa Koulourisa. - Cieszy mnie te pół godziny gry - powiedział wychowanek Akademii Piłkarskiej Reissa Poznań. - Fajnie, że wysoko wygraliśmy, a także to, że zaliczyłem kolejne minuty w ekstraklasie (do tej poty młodzieżowiec Pogoni zagrał w trzech meczach ligowych, spędził na boisku 40 minut i strzelił jednego gola, w meczu z Radomiakiem - przyp. BN). - Miałem idealną sytuację, aby strzelić bramkę na 6:0, ale niestety nie trafiłem. Myślę jednak, że będę miał jeszcze okazje i pojawią się bramki.


Nie obniżają jakości


Po wejściu na boisko Paryzek był bardzo aktywny. - Fajnie, że piłka mnie szuka, często mi wpada pod nogi - powiedział „Paryz”. - Gdy wchodzę na boisko, to myślę o tym, żeby walczyć. Zawsze chcę rywalizować o górne piłki i pomagać zespołowi.

W meczu z Ruchem granatowo-bordowi w pewnym momencie mieli na boisku aż czterech młodzieżowców. - Cieszy, że oprócz mnie na boisku pojawili się także Marcel Wędrychowski i Olaf Korczakowski. Fajnie, że gdy młodzi wchodzą na plac, to gra nie traci na jakości. Myślę, że to pokazuje, że warto nam dawać szansę. Cały czas patrzymy przed siebie. Mamy nadzieję, że to będzie dla nas przełomowy sezon. Cieszy, że ciągle idziemy do przodu i oby tak dalej.


Niósł go doping kibiców


Cały mecz z „Niebieskimi” rozegrał inny młodzieżowiec, zaledwie 17-letni (rocznik 2007) pomocnik Adrian Przyborek. Ba, wychowanek klubu SAS Sianów w 35 minucie wpisał się na listę zdobywców bramek. Nastolatka zagrzewała do walki blisko 19-tysięczna widownia. - Chciałbym podziękować kibicom, bo mogę powiedzieć na swoim przykładzie, że kiedy w końcówce meczu brakuje już sił, to oni swoim śpiewem niosą - powiedział piłkarz, który ma już na koncie 19 występów (trzy w poprzednim sezonie) w PKO BP Ekstraklasie. - Pierwsza bramka bardzo mnie cieszy, podobnie zwycięstwo, jednak szczególnie obok gola nie mogę przejść obojętnie. Trochę na niego czekałem, aż wreszcie się doczekałem. Asystował mi Kamil Grosicki, więc to też jest fajna historia. Mogę powiedzieć, że zaskoczyłem też siebie, bo nie planowałem tak uderzyć, ale czasem trzeba mieć trochę szczęścia. W pierwszej połowie nie wyglądaliśmy najlepiej i powiedzieliśmy to sobie szczerze w szatni. Po przerwie wyszliśmy odmienieni, walczyliśmy jeszcze mocniej i to przyniosło efekty. Okazji, żeby zdobyć więcej goli, nie brakowało. Cieszymy się, że wygraliśmy 5:0, bo nie zawsze wbija się rywalom pięć goli, a do tego zachowaliśmy czyste konto.


Tylko Kielec lepszy


Dzięki bramce strzelonej w meczu z Ruchem Adrian Przyborek stał się drugim w historii najmłodszym strzelcem gola dla „Dumy Pomorza”.

„Przybor” podczas starcia z zespołem z Cichej miał dokładnie 17 lat i 102 dni. Młodszy niż on, strzelając swoją pierwszą bramkę w oficjalnym meczu dla Pogoni, był tylko legendarny napastnik Marian Kielec. Postrach, nie tylko ligowych bramkarzy, gdy zdobywał dla „portowców” gola w meczu z Polonią Bytom 24 maja 1959 roku, miał 17 lat i 79 dni.

Jednym z najmłodszych zdobywców gola dla Pogoni jest inny piłkarz aktualnie znajdujący się w kadrze „Dumy Pomorza”, wspomniany wcześniej Patryk Paryzek. On, gdy trafiał do siatki dwa miesiące temu w spotkaniu z Radomiakiem, miał 18 lat i 13 dni, co daje mu 7. miejsce w klasyfikacji najmłodszych zdobywców bramek dla klubu ze Szczecina.

Oto najmłodsi zdobywcy goli w historii Pogoni:
1. Marian Kielec, 17 lat i 79 dni
2. Adrian Przyborek, 17 lat i 102 dni
3. Kacper Kozłowski, 17 lat i 182 dni
4. Jacek Cyzio, 17 lat i 222 dni
5. Daniel Wólkiewicz, 17 lat i 281 dni
6. Jacek Sawicki, 18 lat i 10 dni
7. Patryk Paryzek, 18 lat i 13 dni.


Fajna inicjatywa

W sobotnim meczu Pogoni z Piastem Gliwice (początek o godzinie 15.00) na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera w Szczecinie nie będzie można odbierać w systemie bezpłatnych miejsc w tzw. Eskorcie Dziecięcej. W związku z akcją „Kwiecień miesiącem autyzmu” organizatorzy poinformowali, że podczas najbliższego meczu ligowego wszystkie miejsca w Eskorcie Dziecięcej zostały zarezerwowane dla wychowanków Placówek Terapeutycznych „Dzieńdoberek”. Takiej inicjatywie możemy tylko przyklasnąć.

Bogdan Nather