Sport

Podolski polityczny

znaki 5000

Kandydatka na prezydenta Zabrze uzyskała poparcie samego Lukasa Podolskiego. Fot. X 

Kandydatka na prezydenta Zabrze uzyskała poparcie samego Lukasa Podolskiego. Fot. X 


Podolski polityczny

Mistrz świata z 2014 roku gra w piłkę, prowadzi biznesy, a teraz angażuje się też politycznie. 


Zabrze w ostatnich tygodniach rozpalają nie tylko mecze Górnika, ale też polityczne starcie, którego stawką jest urząd prezydenta miasta. W pierwszej turze wyborów, 7 kwietnia, urzędująca prezydent Małgorzata Mańka-Szulik poniosła porażkę. Zdobyła 21 proc. głosów. Jej kontrkandydatka Agnieszka Rupniewska uzyskała 27 proc. Ugrupowanie prezydent Mańki-Szulik w 25 osobowej radzie ma ledwie 4 przedstawicieli. Rupniewska za swoją koalicją ma 11 radnych.


Nie jest zainteresowany

Na wyborczej tapecie jest Górnik, który ma być prywatyzowany. W poprzednim tygodniu, jeszcze przed meczem ze Śląskiem, Mańka-Szulik w mediach społecznościowych napisała: „Kończy się długi i skomplikowany proces prywatyzacji Górnika. Zgodnie z wymaganiami prawa po ogłoszeniu jego rozpoczęcia zaprosiliśmy do negocjacji wszystkich zainteresowanych. Proces musi się odbywać w sposób transparentny i otwarty dla wszystkich. Zleciliśmy wycenę akcji profesjonalnemu podmiotowi, który się w tym specjalizuje, podpisaliśmy z zainteresowanymi dokumenty o zachowaniu poufności i dopuściliśmy ich do badania sytuacji finansowej spółki. Odbyły się także wstępne spotkania ze wszystkimi trzema zainteresowanymi podmiotami oraz wyznaczono terminy kolejnych spotkań. Zaproponowałam Lukasowi Podolskiemu udział w roli obserwatora w finalnych pracach komisji”.

Radni, jeszcze starej kadencji, mają w środę wyrazić zgodę na zbycie przez samorząd większości pakietu akcji klubu. Przypomnijmy, że zainteresowana ich nabyciem jest trójka podmiotów: dobry znajomy Lukasa Podolskiego, niemiecki biznesmen Tomas Hansla, konsorcjum Zarys-Tabapol, w którym szefem jest zagorzały fan Górnika Paweł Ossowski, a także DL Invest Group Venture Capital sp. z o.o. z Katowic.

Co odpowiedział Podolski? „Dzień dobry kibice i mieszkańcy Zabrza. Chcę podkreślić, że Nasz Klub nie jest jakąś zabawką! Od samego początku jestem w Klubie, by pomagać i dawać z siebie wszystko. Na boisku i poza nim. Sprowadziłem sponsorów i inwestorów. Nie jestem zainteresowany propozycją prezydent Zabrza, którą otrzymałem, aby być obserwatorem procesu sprzedaży. To wszystko powinno się odbywać inaczej. Takie jest moje zdanie na ten temat. Wam wszystkim, którzy kochają Górnika i miasto tak jak ja go kocham, życzę, żeby to wszystko dobrze się skończyło!” – napisał lider Górnika, który ostatnio nie gra z powodu kontuzji łydki. Nie ma to wpływu na postawę górniczej jedenastki, która bez niego wygrała w Lubinie przed tygodniem i niedzielę ze Śląskiem 2:0.


Ma być… ambasadorem!   

Dalsza część politycznej walki miała miejsce właśnie podczas meczu z wrocławianami. Swoje oczywiście ponownie dodała „Torcida”, obrażając wiceprezydenta miasta Krzysztofa Lewandowskiego, a także wywieszając transparent o treści: „Dla dobra klubu, dla dobra miasta, musi być zmiana, to sprawa jasna. MS out!”, a także skandując „Mańka-Szulik musi odejść!”.

Podolski? Mecz oglądał w towarzystwie byłego dyrektora sportowego Górnika Artura Płatka, który kto wie czy wkrótce ponownie nie będzie odpowiadał za transfery w klubie z Zabrza. To jednak nie wszystko. „Poldi” mocno zaangażował się politycznie, pozując do wspólnego zdjęcia z Rupniewską i nagrywając z nią filmik zamieszczony na Facebooku kandydatki na prezydenta. Miało to miejsce przed pierwszym gwizdkiem sędziego Szymona Marciniaka zaczynającego niedzielny mecz Górnik - Śląsk. – Przed nami ważny mecze ze Śląskiem Wrocław, ale jeszcze ważniejszy mecze rozgrywa się w tle, a chodzi o przyszłość Górnika Zabrze. Dla mnie tak samo ważne co dzieje się w mieście jest to, co dzieje się w klubie. Dla Lukasa Podolskiego najważniejsze jest to, co dzieje się w klubie. 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów w naszym mieście. Dla mnie ważne jest to, żeby w klubie nie było polityki. Ważne jest to, żeby w klubie był przeprowadzony audyt finansowy, a wszystko co się tam dzieje było transparentne i jasne, również dla inwestorów. Dlatego jeśli 21 kwietnia zostanę prezydentem miasta, to obiecuję wam, że Lukas Podolski zostanie ambasadorem klubu i zadba o to, żeby kierunki sportowe były właściwe, żeby wyniki sportowe były właściwe i żeby w naszym klubie pojawili się nowi inwestorzy – tyle Rupniewska.

A co powiedział być może „nowy ambasador”? – Bardzo dziękuję za słowa. Myślę, że udało nam się złączyć wszystkie środowiska, żeby w Górniku było dobrze i żeby polityka odcięła się trochę od piłki. Kto mnie zna to wie, że zawsze mówiłem, że będę walczył o Górnika czy to na boisku, czy poza boiskiem, jak chodzi o sponsorów i inwestorów. Dalej też to będę robił. Dziękuję za słowa i jako mały prezent przekazuję moją koszulkę – powiedział gwiazdor i wręczył swój trykot z numerem 10 Rupniewskiej.

Michał Zichlarz