POD TABLICAMI

◾ Nowy trener w Zastalu

Zastal Zielona Góra zmienia trenera. Klub rozstał się z Litwinem Virginijusem Sirvydisem.

„Informujemy, że kontrakt z trenerem Virginijusem Sirvydisem został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy trenerowi za zaangażowanie i pracę na rzecz naszego zespołu. Życzymy powodzenia oraz wielu sukcesów w dalszej karierze trenerskiej” – poinformował klub w piątek rano w krótkim komunikacie w swoich mediach społecznościowych.

Pod wodzą litewskiego szkoleniowca Zastal odniósł w tym sezonie tylko dwa zwycięstwa i zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli Orlen Basket Ligi. Według nieoficjalnych informacji nowym szkoleniowcem Zastalu będzie 40-letni Serb Vladimir Jovanović, który w przeszłości krótko prowadził nawet Crveną Zvezdę Belgrad. Kontrakt Jovanovicia ma obowiązywać do końca obecnego sezonu.

◾  Koniec sezonu Mazurczaka!

Fatalne wiadomości na temat stanu zdrowia Andy'ego Mazurczaka. Jeden z najlepszych polskich rozgrywających w tym sezonie już nie zagra. „25 listopada Andrzej Mazurczak przeszedł zaplanowany zabieg chirurgiczny kolana. W trakcie operacji stwierdzono konieczność przeprowadzenia rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego (ACL). Andy czuje się dobrze i zostanie objęty kompleksowym procesem rehabilitacji. Niestety, powrót do pełnej aktywności sportowej w bieżącym sezonie nie będzie możliwy. Andy, wracaj do zdrowia! ” – czytamy w klubowym komunikacie w mediach społecznościowych Kinga.

W tym sezonie Mazurczak zagrał tylko w czterech meczach ligowych szczecinian. Na początku listopada w trakcie treningu zderzył się z potężnym Chadem Brownem. To wtedy kolano zostało poturbowane.

W Szczecinie szukają nowego rozgrywającego. Na razie w trybie pilnym zatrudniono Isaiaha Whiteheada, który został zwolniony przez Śląsk Wrocław.

– Brak Andrzeja Mazurczaka to ogromna strata. To zawodnik niezwykle inteligentny, który świetnie czyta grę, prawdziwy generał zespołu, także w szatni. Staram się myśleć pozytywnie. Wierzę, że będę miał jeszcze okazję go prowadzić w roli trenera – mówi Arkadiusz Miłoszewski.

(p)