Sport

Pod parą przed „Kolejorzem”

Pod wodzą Dawida Kroczka Cracovia potrafi wychodzić z opałów. - Wniósł do szatni wiele pozytywnej energii - mówi napastnik Benjamin Kallman.

Benjamin Kallman kończył z golami (z rzutów karnych) dwa ostatnie mecze. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

CRACOVIA

Bilety na hit kolejki i jednocześnie „mecz przyjaźni” skończyły się 8 dni temu. Na stadionie zasiądzie około 13500 widzów - więcej nie może z powodu wciąż zamkniętego po spotkaniu z Widzewem Łódź sektora gości. Fani przyjezdnych - oczywiście w dużej liczbie - pojawią się na stadionie im. J. Piłsudskiego. Wymieszają się z kibicami „Pasów”, z którymi o 17.30 spotkają się na Rynku Głównym, a następnie przemaszerują w okolice Błoni. Mecz trzeciej z pierwszą drużyną ligi poprowadzi dwóch spikerów - Cracovii i Lecha Poznań.

Ważne są relacje

Szkoleniowiec Cracovii został zagadnięty, czy będzie to najważniejszy mecz w jego krótkiej ekstraklasowej karierze. Dziś poprowadzi gospodarzy po raz 12. Wyżej w jego hierarchii spotkań jest to z Rakowem Częstochowa, rozegrane w przedostatniej kolejce minionego sezonu. Przyniósł wygraną i utrzymanie, a więc spokój. - Spotkanie z Lechem będzie bardzo ciekawe, bo zmierzą się dwa zespoły znajdujące się wysoko, przy komplecie publiczności i w atmosferze kibicowskiej przyjaźni, co dodaje mu atrakcyjności. Sportowo będzie wyzwaniem dla obu stron - zapowiada Dawid Kroczek.

Pasy” jako pierwsze traciły gola w trzech ostatnich meczach (ze Śląskiem nawet dwa), ale „wycisnęły” z nich 7 punktów. Widać, że zespół jest mocny mentalnie, szybko potrafi się podnieść. Stąd pojawia się pytanie, czy drużyna współpracuje nad tym aspektem z psychologiem sportowym, czy też udało się to zrobić bez pomocy z zewnątrz. - To rola nas wszystkich, złożona sprawa. Kwestia wiary zawodników i sztabu, że wszystko możemy wygrać. Od pierwszego dnia jest narracja, by grać o zwycięstwa. Nie na remis, by przetrwać, tylko o 3 punkty - podkreśla Kroczek. Nie kryje, że bardzo ważne są dla niego relacje, które buduje z piłkarzami. To nie jest proste, bo każdy jego podopieczny jest inny, potrzebuje różnych bodźców. Są na różnym etapach karier, mają inne marzenia.

Energia przełożyła się na punkty

- W życiu nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli. W gorszych i lepszych momentach musimy odpowiednio zareagować, wierzyć, że jesteśmy w stanie pokonać każdą trudność. Relacje są bardzo istotne, by stworzyć silną drużynę. Liczą się nie tylko umiejętności piłkarskie, bo w wielu momentach kluczową rolę odgrywa głowa - dodaje trener. Najlepszy piłkarz Cracovii, którego Kroczek uważa za najlepszego napastnika ekstraklasy, podkreśla, że młody szkoleniowiec wniósł do szatni wiele pozytywnej energii. - Można to zauważyć na treningach, w codziennym dniu pracy. Po tym jak zespół funkcjonuje widać, że ta energia jest i przynosi dużo dobrego. Mówią o tym wyniki i to, jak zawodnicy działają na boisku - podkreśla Benjamin Kallman, obecnie lider klasyfikacji kanadyjskiej. Reprezentant Finlandii ma 5 goli i 6 asyst.

Gospodarze na pewno nie skorzystają ze środkowego obrońcy Jakuba Jugasa, który w spotkaniu ze Śląskiem naderwał więzadła w kolanie i będzie pauzował przez kilka tygodni. Jeżeli chodzi o inne problemy (np. Filip Rózga nie zagrał z powodu urazu w drugim meczu kadry do lat 19), to dopiero dziś okaże się, czy będą miały wpływ na kształt wyjściowej jedenastki.

Michał Knura

CZY WIESZ, ŻE...

Benjamin Kallman jeszcze nie strzelił gola Lechowi. Reprezentant Finlandii zagra przeciwko drużynie z Wielkopolski po raz piąty.