Marcin Bulanda/Pressfocus.pl


POD NAPIĘCIEM


Pod ścianą


„Mecz ostatniej szansy”. Ile razy w najbliższym czasie przeczytają jeszcze te słowa w Ruchu Chorzów. Tak może być jeszcze przez jakiś czas. Gorzej, jak wszystko już będzie, kolokwialnie mówiąc i pisząc, pozamiatane… Żeby tak nie było, koniecznie trzeba na swoją korzyść rozstrzygnąć sobotnie starcie z Wartą na Stadionie Śląskim. Zadanie piekielnie trudne. Drużyna prowadzona przez urodzonego w Świętochłowicach Dawida Szulczka tradycyjnie lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie, a na dodatek wzmocniona jest ostatnią wygraną z mistrzem Polski.