POD NAPIĘCIEM

1. U Maksyma w Zabrzu

Konia z rzędem temu, kto u progu sezonu przewidziałby, że po rozegraniu jego 33 procent meczem „na szczycie” – w końcu wicelider gra z liderem – będzie starcie w Zabrzu, gdzie Górnik zmierzy się z Jagiellonią. Ciekawą postacią – z zadatkami na lidera górniczej ekipy – jest Maksym Chłań, nawiązujący do najlepszych wzorców zabrzańskich skrzydeł, tych najświeższych (Lawrence Ennali, Daisuke Yokota), jak i tych sprzed dekad (Roman Lentner, Jan Urban). A Jagiellonii to on akurat strzelać potrafi: to właśnie białostoczanom zaaplikował swą pierwszą ekstraklasową bramkę. W barwach zabrzańskich trafił za to Legię; czy teraz „ukłuje” kolejnego ćwierćfinalistę Ligi Konferencji, może nawet na wagę powrotu Górnika na fotel – przodek (tabeli)?

2. Edward Nożycoręki

W medialnej nowomowie to starcie nazywane bywa „Derbami Polski”. Ciut na wyrost, bo ani to derby – skoro Łazienkowską od Bułgarskiej dzieli ponad 300 kilometrów, ani... Polski – jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w minionej kolejce w wyjściowych składach Legii i Lecha w sumie pojawiło się tylko 10 naszych rodaków, a więc mniej niż połowa. Może co najwyżej temperatura na trybunach przypomina atmosferę z tych prawdziwych, klasycznych derbowych starć: pod Wawelem czy na Górnym Śląsku. Na gorącej ławce wciąż natomiast – mimo środowych deklaracji wzajemnego zaufania między trenerem a dyrektorem (Michałem Żewłakowem) – zasiadać będzie Edward Iordanescu. Kolejnego przycinania nożycami porażek marzeń legijnych o powrocie na tron mogą przy Ł3 nie strzymać!

3. Myśliwiec bojowy

No i wreszcie trzeci „punkt zapalny” ligowego weekendu. Po klęsce z gdańską Lechią gliwiczanie pojadą szukać rehabilitacji – i rezurekcji – w Trójmieście. Piast w ostatnich dniach zajmował sporo miejsca na naszych łamach; z troską wypowiadał się o nim udziałowiec sportowej spółki, były szef rady nadzorczej... Dziś głos zabiera także obecny szef tego gremium, komentując nam zmianę na trenerskim stołku. W Gdyni gliwiczan poprowadzi już bowiem Daniel Myśliwiec. Dla gości Arka to wymarzony rywal na nowy początek: z ośmiu wizyt na jej stadionie Piast tylko raz – 15 lat temu – wracał bez punktów. Ewentualna wygrana jeszcze mu strefy spadkowej opuścić nie pozwoli, ale mocno zbliży go choćby do sobotniego rywala.

Dariusz Leśnikowski