Sport

Pobici faworyci

Włochy i Francja, kandydaci do złota, znaleźli pogromców. Filipiny lepsze od Egiptu.

Ferrie Reggers nic sobie nie robił z bloku Włochów. Fot. volleyballworld

W INNYCH GRUPACH

Wtorek na mistrzostwach świata przyniósł sensacyjne rozstrzygnięcia. Zaczęli Filipińczycy. Gospodarze zawodów, którzy debiutują na tak dużej imprezie, mierzyli się z Egiptem. Siatkarze z Afryki byli zdecydowanymi faworytami. W pierwszym meczu pokonali wyżej notowany Iran, a do tego każdy z nich przynajmniej o głowę przewyższał rywali. Okazało się, że warunki fizyczne nie są najważniejsze, ale liczy się szybkość i serce do gry. Niesieni euforycznym dopingiem Filipińczycy sprawili sporą niespodziankę. Ograli Egipcjan, a pierwszoplanowymi postaciami w ich szeregach byli Bryan Bagunas, zdobywca 25 punktów, i Leo Ordiales (23) .

Przed turniejem wydawało się, że Francja nie powinna mieć problemów z wyjściem z grupy C. Zaczęła planowo, bo od wygranej z Koreą Południową, ale już w drugim spotkaniu mistrzowie olimpijscy z Tokio i Paryża zaliczyli wpadkę. Pokonała ich Finlandia po tie-breaku. W decydującej partii Finowi już w pierwszych akcjach – punktowali Joonas Jokela i Luka Marttila – odskoczyli na kilka „oczek”. Zdenerwowani faworyci kompletnie się pogubili, nie potrafili złapać rytmu.

Wpadkę zaliczył też kolejny pewniak do medalu, Włochy. W grupie F w drugiej kolejce starł się z Belgią. Rywale od początku grali wybornie, a mieli w swoich szeregach Ferrie Reggersa. 22-latek atakami wręcz demolował Włochów. Praktycznie każdy atak zamieniał on na punkt. Ferdinando de Giorgi, trener obrońców mistrzowskiego tytułu, imał się różnych sposobów, by zatrzymać rywali. Udało mu się to dopiero w trzeciej partii, gdy wprowadził na parkiet Kamila Rychlickiego oraz Riccardo Sbertolego. Włosi wreszcie złapali rytm, ich akcje zaczęły być powtarzalne. Po walce udało im się doprowadzić do tie-breaka.

Ostatni set był bardzo nerwowy. Zespoły szły równo. Przy stanie 13:13 w roli głównej wystąpił Reggers, który wywalczył dwa ostatnie punkty i sensacja stała się faktem.

(mic)