Fot. PZLA


Po tytuły po raz setny!

Ponad 665 zawodników zgłoszono do jubileuszowej edycji mistrzostw Polski, które dziś startują na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy.


Pierwsze mistrzostwa Polski seniorów w lekkiej atletyce odbyły się od piątku do niedzieli 16-18 lipca 1920 roku na stadionie Pogoni Lwów. Przed zawodami - właściwie Mistrzostwami Głównymi Polski - w odrodzonej ojczyźnie istniało zaledwie kilka klubów lekkoatletycznych, których siedziby znajdowały się w Warszawie, Krakowie oraz Lwowie, a w całym kraju zarejestrowanych było… 265 zawodników. W imprezie wystartowali tylko mężczyźni, a rywalizacja odbywała się w 19 konkurencjach oraz w biegu sztafetowym 4x400 m, w którym reprezentacja Polski ustanowiła rekord kraju czasem 3:41,6.

Tytuły mistrzów Polski przyznano tylko tym lekkoatletom, którzy uzyskali wyniki lepsze od wcześniej ustalonych minimów uprawniających do startu w igrzyskach olimpijskich w Antwerpii, na które ostatecznie - z powodu wojny z bolszewicką Rosją - Polacy nie pojechali. Wyczynu tego dokonali jedynie Stanisław Sośnicki (bieg na 100 m, ale zawodnik Polonii Warszawa wygrał także skok wzwyż z miejsca, skok w dal, trójskok i skok w dal z miejsca), Wacław Kuchar (bieg na 800 m), Kazimierz Cybulski (skok o tyczce) i Sławosz Szydłowski (rzuty dyskiem i oszczepem). Na mistrzostwach ustanowiono 8 rekordów Polski, ale odbiegały one od poziomu światowego. Najwięcej medali zdobyli reprezentanci miejscowych klubów: Pogoni i Czarnych, którzy w sumie sięgnęli po 12 z 19 złotych krążków.

Potem najwięcej razy gospodarzem MP była Warszawa, ale na miano stolicy polskiej lekkiej atletyki przez lata zapracowała Bydgoszcz. Tutaj mistrzostwa odbywały się ponad 15 razy.

100. mistrzostwa kraju, które potrwają od dzisiaj do soboty, poza rywalizacją o tytuły i medale, też będą ostatnią szansą zdobycia przepustki na igrzyska - tym razem do Paryża. Trzy lata temu w Tokio przedstawiciele „królowej sportu” zdobyli aż 9 olimpijskich medali, w tym 4 złote (wszystkie dla biało-czerwonych w Japonii!); i choć o powtórzenie tego sukcesu nad Sekwaną będzie niezwykle trudno, nic dziwnego, że stan formy naszych gwiazd na miesiąc przed imprezą czterolecia budzi spore zainteresowanie kibiców.

Kilkoro lekkoatletów wciąż marzy o uzyskaniu minimów czy zdobyciu wartościowych punktów do rankingu „Road to Paris”, kilkoro innych chce zapewnić sobie miejsce w reprezentacyjnych sztafetach 4x100, 4x400, mieszanej 4x400 m oraz chodu na dystansie maratonu. - Po mistrzostwach, 30 czerwca, zamyka się okres kwalifikacyjny do igrzysk - przypomina prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Henryk Olszewski.

Na starcie jubileuszowej edycji stanie ponad 665 zawodników z całej Polski i choć zabraknie kilku uznanych mistrzów oraz medalistów międzynarodowych imprez włącznie z igrzyskami (m.in. Małgorzata Hołub-Kowalik, Paulina Guba, Patryk Dobek czy Kajetan Duszyński), to na brak wielkich gwiazd nie będzie można narzekać.

- Mistrzostwa Polski to zawsze ważny start - mówi mistrz olimpijski w rzucie młotem, Wojciech Nowicki. - Pamiętam doskonale pierwsze zwycięstwo w tej imprezie, które wywalczyłem je w 2017 roku w moim rodzinnym Białymstoku. Zdobycie złotego medalu na jubileuszowych, setnych mistrzostwach byłoby wielką sprawą. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Wysoką dyspozycję ma Paweł Fajdek i ostatnio w Bydgoszczy - na memoriale Ireny Szewińskiej - mnie pokonał. Postaram się o rewanż - zapewnia Nowicki.

W czwartek poznamy medalistów m.in. w biegach na 100 i 1500 m, żeńskim oszczepie i młocie oraz męskiej tyczce, dysku i kuli.

Transmisje z MP będzie można zobaczyć na żywo w TVP oraz w stacji internetowej KP Sport.

(t)

MEDALE I KOSZULE

Specjalnie dedykowane i grawerowane na miejscu medale oraz pamiątkowe koszulki będące replikami strojów z pierwszej edycji mistrzostw we Lwowie - takie nagrody czekają na najlepszych zawodników, którzy wystartują w MP. Ich projekt został przygotowany specjalnie z myślą o imprezie w Bydgoszczy i nawiązuje do liczby 100.