Po 10 tysięcy dla Skrzyszowskiej i Ben Hlimy
Po raz pierwszy przyznano nagrody finansowe za najlepsze wyniki uzyskane w mistrzostwach Polski - paradoksalnie, najsłabszych od lat.
12,59 sek. na 100 metrów przez płotki Pii Skrzyszowskiej to najlepszy wynik krajowego czempionatu wśród lekkoatletek. Fot. PAP/Adam Warżawa
LEKKA ATLETYKA
Piątkowo-sobotni krajowy czempionat w Bydgoszczy stał na umiarkowanym poziomie i potwierdził rosnący regres w rodzimej Królowej Sportu. Jak podaje ceniony statystyk Tomasz „Nedops” Spodenkiewicz, w historii było aż 14 edycji MP stojących na wyższym poziomie wynikowym - wg punktacji World Athletics: 2005, 2008, 2010, 2012-18 i 2021-24. Zaznaczyć należy, że większość z nich trwała 3 dni, a dwudniowa kumulacja mistrzostw - jak teraz na stadionie Zdzisława Krzyszkowiaka - ogranicza przestrzeń dla łączenia konkurencji i uzyskiwania lepszych rezultatów (poza tym w innym terminie odbyły się MP w wieloboju i biegach na 10 000 metrów). Wszystko jednak wskazuje na to, że Biało-czerwoni mogą mieć duży kłopot, by za 4 tygodnie wrócić z mistrzostw świata w Tokio (13-21 września) z choć jednym medalem, a sukcesem będą miejsca w finałach.
– Wyniki nie zachwyciły. Myślę że kibice liczyli na więcej i ja, przyznam się, jako prezes związku również. Jesteśmy w trudnym momencie. Myślę, że mistrzostwa świata w Tokio będą jednymi z najsłabszych dla polskiej lekkoatletyki - nie owija w bawełnę szef PZLA Sebastian Chmara w rozmowie z TVP Sport.
Nad Brdą padło jednak kilka wartościowych rezultatów, a po raz pierwszy w historii krajowych mistrzostw federacja - na wniosek Komisji Zawodniczej - przyznała nagrody pieniężne za 10 najlepszych wyników; w puli było po 30 tysięcy złotych dla piątki kobiet i mężczyzn. Najwięcej - bo po 10 tys. - otrzymali triumfator chodu na 10 000 metrów Maher Ben Hlima oraz mistrzyni kraju na 100 m przez płotki Pia Skrzyszowska (patrz ramka).
Ranking wyników - choć ustalany obiektywnie według tabel punktowych World Athletics - wzbudza jednak nieco wątpliwości. Jest w nim wyraźna „nadreprezentacja” specjalistów od wysokich płotków - aż połowa nagrodzonych - choć uzyskane przez nich wyniki, włącznie ze Skrzyszowską, raczej nie zapewnią finału MŚ. Tymczasem dopiero na ostatnim miejscu wśród wyróżnionych jest 84,39 m w oszczepie Cypriana Mrzygłoda, a więc rezultat, który na 99 procent wystarczy, by znaleźć się w decydującej rozgrywce o medale globalnego czempionatu. Poza Top 5 jest zaś np. niespodziewana mistrzyni kraju w oszczepie, która zdetronizowała Marię Andrejczyk - Małgorzata Maślak-Glugla i jej bardzo przyzwoity rekord życiowy 61,42.
W najbliższych dniach powinniśmy poznać skład reprezentacji na MŚ. Kwalifikacje wynikowe uzyskało 18 polskich lekkoatletów oraz 4 sztafety (obydwie 4x100, 4x400 kobiet i 4x400 miks). Kilkunastu kolejnych sportowców jest praktycznie pewnych miejsca w kadrze dzięki wysokim pozycjom rankingowym „Road to Tokyo”, a kilku kolejnych czeka jeszcze na rezygnacje konkurentów i tzw. relokacje.
A kolejne mistrzostwa Polski zaplanowano w dniach 24-26 lipca 2026 w Białymstoku.
Tomasz Mucha
Najlepsza „dziesiątka” MP
|
Mężczyźni
Kobiety
|
0,005 SEKUNDY to najmniejsza różnica w historii, która decydowała o złotym medalu mistrzostw Polski w biegu na 5000 metrów - o tyle Alicja Konieczek wyprzedziła Julię Koralewską. Koralewska ma wyjątkowego pecha - rok temu złoto mistrzostw Polski na 10 000 metrów przegrała z Olimpią Brezą o… 0,006 sekundy.
