PLUSIK DLA JKH


Mecz na „Jastorze” miał przede wszystkim znaczenie psychologiczne, ponieważ na 99 procent oba zespoły zmierzą się ze sobą w I rundzie play offu. Trudno bowiem oczekiwać, by ktoś z czołowej trójki wybrał jako pierwszego przeciwnika drużynę Rudolfa Rohaczka.

Przez dwie tercje mecz był w miarę „spokojny”, dopiero w ostatniej tercji oba zespoły poszły na wymianę ciosów. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w niej szczęście dopisało gospodarzom i to oni cieszyli się z dwóch punktów.


Bogdan Nather

 

Niedziela

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:3 (0:0, 1:1, 2:2, 1:0) po dogrywce

1:0 - Arrak - Ford - MacEachern (32:01), 1:1 - Berling - Alapuranen - Lundgren (34:28), 1:2 - Bezwiński - Krenżelok (44:15), 2:2 - Szpirko - Kolusz (46:59), 3:2 - Bagin - Ford - MacEachern (49:53, w przewadze), 3:3 - Lundgren - Alapuranen - Berling (52:23), 4:3 - Rajamaeki – MacEachern - Arrak (61:24, 3 na 3).

Sędziowali: Sebastian Kryś i Krzysztof Kozłowski oraz Michał Żak i Andrzej Nenko. Widzów 400.

JKH: Lacković; Wajda - Górny, Bagin - Viinikinen, MacEachern (2) - Martiszka, Hamilton - Kamieniew; Rajamaeki - Jarosz - Urbanowicz, Kolusz - Paś - Szpirko, Ford - Arrak - Iżacky, Zając - Płachetka - Pelaczyk. Trener Robert KALABER.

CRACOVIA: Robson; Żurek - Jeżek, Kunst - Younan, Jallasvaara (2) - Krenżelok, Sterbenz - Motloch; Spacek - Sawicki - Vildumetz, Berling - Lundgren - Alapuranen, Brynkus - Bezwiński (2) - Kasperlik, Dziurdzia - K. Wróbel - Mocarski. Trener Rudolf ROHACZEK.

Kary: JKH - 2 min, Cracovia - 4 min.