Weronika Gajda to silny punkt reprezentacji Polski. W Eurolidze jest wiceliderką klasyfikacji najlepiej podających. Fot. Tomasz Stefanik/PressFocus


Play off bez nas

Nie ma polskich drużyn wśród ćwierćfinalistów Euroligi.


EUROLIGA

Ostatnia kolejka rozgrywek grupowych była dla polskich drużyn jak cały pucharowy sezon. Mistrzynie Polski - Polski Cukier AZS UMCS Lublin - przegrały w Saragossie blisko 50 punktami. Pod tablicami przewaga gospodyń była wręcz kosmiczna, miały zbiórek dwa razy więcej niż lublinianki (49-22)! 

Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że tym razem zespół z Lublina był mocno osłabiony. W jego szeregach zabrakło m.in. podstawowej rozgrywającej Veronici Burton oraz głównego szkoleniowca. „W dzisiejszym spotkaniu z drużyną Casademont Zaragoza na ławce trenerskiej zasiądzie Marek Lebiedziński. Spowodowane jest to chorobą trenera Krzysztofa Szewczyka, który z jej powodu nie udał się w podróż do Hiszpanii. Trener Krzysztof wróci na ławkę trenerską już od najbliższego spotkania biało-zielonych” - przekazano w komunikacie w mediach społecznościowych klubu. Do Hiszpanii poleciała co prawda wracająca po urazie Elin Gustavsson, ale szwedzka środkowa mecz oglądała z ławki. Nie zagrała też kontuzjowana kapitan Magdalena Ziętara. To był debiutancki sezon akademiczek w Eurolidze. AZS UMCS zajął 8., ostatnie miejsce w grupie, wygrał 2 mecze, a 12 przegrał.

Natomiast we Francji polkowiczanki miały cień szansy na awans do play offu - musiały wygrać i liczyć na porażkę Virtusa w Bolonii. Włoszki długo się męczyły i to dawało nadzieję. Niestety, KGHM sam sobie nie pomógł - nasz zespół toczył wyrównaną walkę do początku drugiej kwarty, potem dominowały miejscowe. Ostatecznie Polkowice zakończyły sezon na 6. miejscu w grupie B z bilansem 6-8. To wszystko wyniki gorsze niż przed rokiem (5. lokata, 8:6). Zespół trenera Karola Kowalewskiego miał niezłą pierwszą część sezonu, na finiszu niestety się pogubił i przegrał cztery ostatnie mecze.


Rankingi, statystyki

W klasyfikacji najlepszych strzelczyń fazę grupową na pierwszym miejscu zakończyła Marina Mabrey. 27-letnia Amerykanka, zawodniczka tureckiego Cukurova Mersin, średnio na mecz zdobywała ponad 19 punktów. Na drugim miejscu jest utytułowana Emma Meeseman z Fenerbahce. Belgijka to aktualna mistrzyni Europy i MVP tego turnieju. Ma w kolekcji 5 tytułów mistrzyni Euroligi, mistrzostwa Turcji, Belgii i Rosji. Właśnie Meeseman okazała się najlepsza w klasyfikacji efektywności, gdzie brane są pod uwagę wszystkie boiskowe dokonania. Wyprzedziła w tym rankingu koleżankę klubową Kaylę McBride oraz Elizabeth Williams z Mersin.

W statystycznych podsumowaniach sezonu zasadniczego są bardzo miłe polskie akcenty. Elin Gustavsson, środkowa zespołu z Lublina, wygrała w klasyfikacji najlepiej zbierających (9,2 zbiórki na mecz), a Weronika Gajda, rozgrywająca Polkowic, zajęła drugie miejsce wśród najlepiej podających (6,3 asysty na mecz). Liderką była tu Amerykanka Morgan Green z rumuńskiego ACS Sepsi-SIC.

Dragana Stanković (Polkowice) zajęła trzecie miejsce wśród najlepiej blokujących (najlepsza była Ezi Magbegor z Pragi). W kluczowej klasyfikacji efektywności w pierwszej dziesiątce znalazła się jedna zawodniczka z polskich klubów - to Brittney Sykes z KGHM BC.

 

Najlepsza ósemka

W rozgrywkach grupowych dominowały zespoły ze Stambułu i Pragi, które przegrały tylko po dwa razy i wygrały swoje grupy. Broniące tytułu Fenerbahce w ćwierćfinałach zagra z hiszpańską Salamanką i będzie zdecydowanym faworytem. Prażanki jeden z dwóch przegranych meczów zaliczyły w Polkowicach. Teraz w grze o Final Four spotkają się z włoską Famila Beretta.

Najciekawszą parę play offu stanowią Casademont Saragossa i turecki CBK Mersin. Turczynki to wicemistrzynie Euroligi, druga drużyna grupy B. Casademont natomiast, wtorkowy pogromca lublinianek, to trzeci zespół grupy A. Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się 21 lutego, rewanże tydzień później, ewentualny trzeci termin to 6 marca. Gra się do dwóch zwycięstw.


PARY ĆWIERĆFINAŁOWE:

Fenerbahce Stambuł (A1) - Perfumerias Avenida Salamanka (B4)


ZVVZ USK Praga (B1) - Famila Beretta Schio (A4)


DVTK HUN-Therm Miszkolc (A2) -Villeneuve Lille-Metropole (B3)


Casademont Saragossa (A3) - CBK Cukurova Mersin Yenisehir Bld. (B2)


Casademont Saragossa - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 96:49 (25:6, 20:20, 25:13, 26:10)

LUBLIN: Adamczuk 2, Zięmborska 7 (1x3), Fiszer 6, Goss 20 (2x3), Shook 7 (1x3) - Goszczyńska, Jeziorna 2, Ullmann 5 (1x3), Kalenik. Trener Marek LEBIEDZIŃSKI.


Villeneuve d'Ascq LM - KGHM BC Polkowice 85:72 (18:16, 23:19, 24:14, 20:23)

POLKOWICE: Barić 1, Sykes 18, Friskovec 5 (1x3), Mavunga 11 (1x3), Fraser 24 (1x3) - Stanković 4, Gajda 4, Banaszak, Gertchen, Kośla 2, Piestrzyńska 3 (1x3). Trener Karol KOWALEWSKI.

 

Grupa A

LDLC ASVEL Feminin Lyon - ACS Sepsi-SIC Sfantu Gheorghe 94:77, Fenerbahce Alagoz Holding Stambuł - DVTK HUN-Therm Miszkolc 95:71, Valencia BC - Beretta Famila Schio 87:60.

        

 

Grupa B

Perfumerias Avenida Salamanka - SERCO Uni Gyor 56:42, CBK Cukurova Mersin Yenisehir Bld. - ZVVZ USK Praga 56:77, Virtus Segafredo Bolonia - Basket Landes Montpellier 74:66.